Rozdział 40

958 37 0
                                    

Rebeca

Uwaga rozdział dla dorosłych

W połowie drogi Ramiro zatrzymał się na skraju małej polanki.

-Dlaczego się tu zatrzymałeś? Nie jesteśmy jeszcze w domu-powiedziałam.

Ramiro wysiadł pierwszy bez słowa i otworzył drzwiczki z mojej strony i wyciągnął do mnie rękę.

-Chodź!- powiedział.

Zdumiona podałam mu rękę i wysiedliśmy z auta-Co  tu robimy?

-Realizujemy nasze pragnienia.

-Co?

Chwycił mnie uniósł lekko i posadził na masce z przodu samochodu.

-Już nie mogę dłużej czekać!

Rozsunął moje nogi i wszedł miedzy nie, chwycił mnie za podbródek i zaczął mnie całować, delektowaliśmy się tym pocałunkiem i ciszą wokół nas.

Podwinął moją sukienkę na wysokość cud i zaczął je gładzic i pieścić, już czułam wilgoć między udami.

Odchylił moją szyję by ją bez skrepowania całować, jego usta powędrowały ku moim piersiom.

Jedną ręką sunął po moich udach i dotarł do majtek, odchylił skrawek majtek na bok i chłodne powietrze owiało moją skórę , włożył we mnie palec, jęknęłam  gdy zaczął nim poruszać.

-Podoba ci się w ten sposób?

-Tak.

Wyciągnął palec i potarł mój guziczek-A tak lubisz?

-Uwielbiam.

Nacisnął mój guziczek mocno i jęknęłam gdy zaczął go pocierać.

Po chwili moja wilgoć zalała mu palec, włożył dwa na raz do mojej pochwy i zaczął nimi energicznie poruszać, wsuwał je i wysuwał, jęknęłam ponownie.

-Nie przestawaj!
-Zrobię coś lepszego księżniczko.

Zerwał ze mnie majtki i mocniej rozchylił moje nogi wsunął się między nie i językiem dotarł do mojej cipki, zaczął ją ssać a ja niemal położyłam się na masce zarzucając mu nogi  na plecy.

Rozchylił palcami moje płatki i wsunął jeszcze głębiej język, drżałam z napływającej wilgoci i rozkoszy, czułam pieprzący mnie język , potem wkładał na przemian po dwa palce i mnie nimi pieprzył, jęczałam tak głośno że cała polana mnie słyszała, to było nieziemskie.

Uchwycił zębami mój guziczek a potem ssał tak długo aż krzyczałam z rozkoszy, kiedy skończył wciąż było mi mało , wyciągam mu pasek ze spodni i rozpięłam mu rozporek, wyjęłam go, był duży , gorący i gotowy.

-Zobacz co ze mną robisz-szepnął Ramiro.

-Przeleć mnie natychmiast!-zażądałam.

-Nie trzeba mi tego powtarzać ponownie księżniczko.

Wziął go w swoją dłoń, druga przysunął moje biodra ku niemu i wbił się we mnie tak mocno i zaborczo że krzyknęłam z rozkoszy, trzymał moje biodra gdy się zsuwałam z maski jak ostro mnie pieprzył, była śliska od moich soków. 

Wbijał się we mnie mocniej a ja błagałam by rżnął mnie ostrzej i głębiej, ściskał moje pośladki i nabijałam się na niego mocniej,  kiedy wysunął się ze mnie odwrócił mnie tyłem do siebie, i brał mnie od tylu a ja niemal miażdżyłam sobie piersi o maskę samochodu, nie obchodziło mnie nic poza tym jak mnie pieprzył od tyłu, żeby bardziej mi dogodzić oderwał mnie od maski i zaczął wsuwać palce w moją cipkę i zaborczo mnie pieprzył również palcami.

DONOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz