Rozdział 51

662 35 1
                                    

Rebeca

Weszłam do domu ojca, moja mama na mój widok znieruchomiała.

-Rebeca? Wróciłaś?

-Nie, mamo przyszłam się z wami zobaczyć, przede wszystkim porozmawiać z tobą.

Moja mama wstała ze sofy-Wiesz co nam zrobiłaś? Zostawiałaś jakiś durny list że odchodzisz i mamy się o ciebie nie martwić, gdy ojciec do ciebie wydzwania ty opowiadasz mu jakieś bajki ze chcesz być z tym człowiekiem, co ty zrobiłaś? Jak mogłaś uciec do tego mężczyzny?

-Ja nie przyszłam rozmawiać o Simonie tylko o czymś innym, bardzo ważnym!

-Chcę tylko wiedzieć czy jesteś z tym człowiekiem?

-A ja chcę wiedzieć co zrobiłaś z płytą CD którą tu zostawiłam!

-Oddałam policji!

-Nie miałaś prawa ani mojej zgody na to!

-Zrobiłam to na co tobie zabrakło odwagi!
-Nieprawda! Dobrze wiesz dlaczego tego nie zrobiłam!

-Chronisz tego mordercę Nico!
-Chroniłam was!

-Ach proszę cię nie miej wymówki z naszego powodu.

-Boże mamo jak ty nic nie rozumiesz? Co się z tobą dzieje? Jak ty mogłaś to zrobić?

-Co z tobą się dzieje? Obiecałaś pomścić swego brata, mało tego sama weszłaś do tego przestępczego świata choć ja bardzo się temu sprzeciwiałam, ten klub to było niebezpieczne miejsce, ale nie, ty mnie nie słuchałaś , ty musiałaś się pchać w paszczę lwa, więc dlaczego zrezygnowałaś? Nie dla  nas  ,zrezygnowałaś nie dla brata, nie dla Nico, ja ci powiem dlaczego, zrezygnowałaś dla tego Simona! Zrezygnowałaś z zemsty dla faceta którego brat zabił twojego! Zdradziłaś naszą rodzinę, zdradziłaś Massimo!
-Czy ty wiesz co mówisz mamo?

-Kochasz tego Simona? Bo jeśli tak nigdy ci tego nie wybaczę! Przestaniesz być wtedy moją córką!

-Kocham i wyszłam za niego, od wczoraj jestem jego żoną.

Mama zaniemówiła po chwili uderzyła mnie mocno w twarz-Coś ty powiedziała?

-Co tu się dzieje?-usłyszałyśmy głos ojca.

-Mama oddała płytę CD na policję, ta na której Nico zabija Massimo!

-I zrobiłabym to jeszcze raz!

-Chwileczkę-rzekł ojciec- Oglądałem wiadomości , Nico został oskarżony o morderstwo Massimo, to ty dostarczyłaś dowody?-zwrócił się do mamy ojciec.

-Tak ja.

-Skąd je wzięłaś?

-Rebeca miała płytę i nie chciała iść z nią na policje, zrezygnowała z zemsty bo się zakochała, rozumiesz Roberto? Nasza córka jest szalona, zakochała się w gangsterze i z miłości do niego zrezygnowała z wymierzenia kary jego bratu.

-To nieprawda-rzekłam-Nie jest tak jak to przedstawiasz!

-Czyżby? Nie mówiłaś że go kochasz?

-Tak, ale chroniłam też was!

-Dlaczego ja się o tym teraz dowiaduje? Dlaczego nic wcześniej o tym nie wiedziałem? Jak mogłyście to ukryć przede mną?

Ojciec walnął pięścią w stół.

-To już bez znaczenia-rzekłam-Mama podjęła tę decyzję beze mnie.

-Ten morderca wreszcie zapłaci za to co zrobił Massimo, mam nadzieję że zgnije w więzieniu! Ale to nic w porównaniu z tym co zrobiła Rebeca! Wyszła za mąż bez naszej zgody.

DONOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz