Bryn
Pakowałam swoje rzeczy, miałam się wyprowadzić jutro, spojrzałam na pierścionek tkwiący na moim placu zbyt drogocenny by go nosić na co dzień dlatego schowałam go do pudełeczka na dnie mojego bagażu, semestr zaczynał się od poniedziałku, ochroniarze mieli przenieść resztę moich rzeczy ze starego mieszkania na nowe , to które należy do Simona a w którym będę mieszkać przez rok do dnia ślubu i ukończenia moich studiów.
Znalazłam wakat w małej kawiarni, więc zapowiadało się dobrze, Rebeca wyjeżdżała w podróż poślubna z Simonem na Cypr na dwa tygodnie, wzięli ślub i nawet nie mieli miesiąca miodowego ani podróży, wreszcie to nadrobią.
Tak Rebeca była szczęśliwa a Simon? Jeszcze nigdy nie widziałam tak zakochanego mężczyzny!
Cieszę się że układa im się tak dobrze mimo tego wszystkiego co ich spotkało, zasłużyli by być wreszcie szczęśliwi, co do mnie....nie wiem jak się ten rok dla mnie ułoży i co będzie potem ale czaro widzę moja przyszłość u boku Fabio jeśli on tak bardzo kocha Rebecę nie zdoła nigdy pokochać mnie.
Obiecał że będzie się trzymał do niej z daleka , póki co widzę że rzadko pojawia się w rezydencji chyba że Simon go wezwie, nie widuję go od dwóch dni czyli tamtej feralnej nocy, Rebeca zdaje się już o tym zapomniała ale ja nie mogę, kochałam się z mężczyzną który nigdy nawet na mnei nie spojrzy tak jak na Rebece co gorsza on nie a pojęcia że tej nocy był wtedy ze mną.
I niech tak zostanie, czy żałuję? O nie ! Nigdy nie będę żałowała, to wszystko co mam do powiedzenia, zobaczymy co przyniesie ten rok.
Rebeca
Cypr! To będzie nasza podróż poślubna, cieszyłam się jak dziecko, jeszcze parę miesięcy temu gdy żyłam tylko zemstą i gdyby mi ktoś powiedział że pokocham samego bossa i wyjdę za niego roześmiałabym się mu w twarz, już nie byłam tamtą kobietą, waleczną, zbuntowaną, nadal umiałam pokazać pazurki gdy było trzeba i nie byłam tylko księżniczką mafii, miałam swoje zdanie i wpływ na różne decyzje Simona ale nie wtrącałam się do jego interesów, to nie była moja sprawa, to zostawiam Simonowi, mówią że mężczyzna jest głową domu ale mądra kobieta jest szyją która nią kręci.
Poprosiłam Simona by w prezencie ślubnym kupić piękny dom Bryn i Fabiowi, jeśli on miał się trzymać ode mnie z daleka nie mógł już tu mieszkać, owszem nadal będzie częścią naszego życia bo pracuje dla Simona ale nie będę go widywać już w rezydencji.
Simon wezwał Fabio i przedstawił mu propozycję, nie chciałam by to wyszło ode mnie jednak Fabio nie był głupi, wiedział że zmuszę go do dotrzymania słowa aby trzymał się ode mnie z daleka, przyjął propozycję Simona by po ślubie zamieszkać w rezydencji która dla nich Simon przeznaczył.
My wybieraliśmy się już wieczorem w naszą podróż a Simon na dwa tygodnie pozostawił interesy i rezydencję Fabio, Bryn nie chciała jednak zostać z nim tyle czasu sam na sam, kiedy o tym usłyszała postanowiła wyprowadzić się już jutro, wiedziałam że nie czuje się najlepiej z tym co zrobiła i do czego ja ją zmusiłam, ale nie zrobiła tego z kimś obcym , on będzie jej mężem , poza tym to Fabio, przecież marzyła o nim.
Poszłam do jej sypialni gdzie się pakowała.
-I jak gotowa na wyprowadzkę?-zapytałam.
-Taka ty gotowa na dzisiejszy wylot na Cypr?
-Tak, odwiedzę cię po powrocie w twoim nowym mieszkaniu.
-Nie mogę się doczekać.-rzekła Bryn i wzięła mnie za ręce- Bądź szczęśliwa.

CZYTASZ
DON
RomanceRebeca Saviano po rocznym pobycie w Anglii wraca do rodzinnego domu w Bostonie, tam zastaję matkę która od roku pije i jest uzależniona od tabletek nasennych i depresyjnych a jej brat Massimo obraca się w podejrzanym towarzystwie, od jego dziewczyny...