Rebeca
Całą noc nie zmrużyłam oka, zastanawiałam się co Marcus zrobi z Bryn, był nieobliczalny a teraz wściekły bo Simon go wkurzył, ja musiałam go teraz jakoś ułagodzić ale jak?
Usłyszałam że ktoś przekręca klucz w moich drzwiach, w progu stanął człowiek Marcusa.
-Pan Marcus chcę cię widzieć , chodź!
Podążyłam za nim, przy stole w jadalni siedział Marcus a na kolanach siedziała mu jakaś dziewczyna, ostentacyjnie się całowali, zrobiło mi się wręcz niedobrze, po co po mnie przysłał skoro się zabawia z jakąś pindą?
-Siadaj dołączysz do nas-rzekł Marcus.
-Nie interesuje mnie trójkącik z wami-rzekłam obojętnie.
-Siadaj-rozkazał Marcus a dziewczyna na jego kolanach zachichotała.
- To Agnes-rzekł Marcus i na moich oczach pocałował ją namiętnie.
-Po co mnie wezwałeś skoro zabawiasz się z jakąś szmatą?
-Hej-rzekła urażona Agnes-Nie nazywaj mnie tak, Marcus czy ona mnie obraziła?
-Kotku, ciebie nie da się obrazić jesteś moją prywatną dziwką przecież wiesz! A ty nie bądź zazdrosna, zawsze jednak mogę ci pokazać co stracisz gdy będziesz mnie odtrącać, pokaż jej!
Zdumiona zobaczyłam jak dziewczyna rozpina mu spodnie wyjmuje go i bierze do ust, Marcus przyciska jej głowę do swego krocza a ona zaczyna mu ssać, patrzy na mnie badawczo a ona robi swoje, zaczyna mi być niedobrze!-Mam wam bić bravo czy dołączyć?-zapytałam znużona.
-Psujesz całą zabawę-rzekł Marcus i odepchnął dziewczynę-Dobra dokończysz później a teraz spadaj, zawołam cię.
-Marcus ale ja dopiero zaczęłam.
-Wynoś się, poczekaj jak cię zawołam.
Otarła ze złością usta, spojrzała na mnie z pogardą po czym wyszła trzaskając drzwiami Marcus zapiął rozporek.
-O co ci chodzi?-zapytałam-Mam ci teraz zrobić dobrze jak ty mnie w klubie? Tyle że tu ma publiczności więc nie wiem czy cię to akurat rajcuje!
Wstał-Jeszcze nie wiesz co mnie rajcuje, pokażę ci!
Przyparł mnie do muru i zaczął mnie całować, jego dłonie masowały rytmicznie moje piersi, potem palcami ściskał moje sutki które budziły się do życia.
-Jesteś już mokra?-zapytał wsadzając rękę pod moją bluzkę a potem pod stanik gdzie dotykał teraz mojego sutka, poruszyłam się nie dając po sobie znać że mnie to podnieca.
-Musiałbyś się postarać- rzekłam ironicznie.
-Uwierz że jednym palcem doprowadzę cię do orgazmu przecież wiesz.
-Wypuść Bryn!
-Tego chcesz? Dobra, dziś ją wypuszczę za to musisz na to zasłużyć- popchnął mnie na stół w jadalni- Kładź się zrobimy to jak trzeba!
Nie byłam przygotowana , spojrzałam na stół- Ja nie chcę tak, chodźmy do twojej sypialni.
-Tak? Świetnie- chwycił mnie boleśnie za ramię i ciągnął po schodach w górę do swojej sypialni.
-Marcus to boli!
Wepchnął mnie do swego pokoju- Na łóżko już!
Spojrzałam na łóżko i wiedziałam że nie mam już wyboru ani szansy na ucieczkę.
CZYTASZ
DON
Любовные романыRebeca Saviano po rocznym pobycie w Anglii wraca do rodzinnego domu w Bostonie, tam zastaję matkę która od roku pije i jest uzależniona od tabletek nasennych i depresyjnych a jej brat Massimo obraca się w podejrzanym towarzystwie, od jego dziewczyny...