Deku wtulał się delikatnie w gorące ciało męża, mrucząc cicho, non stop. Kociak, który z nimi leżał, ułożył się na nich, po środeczku i trzymając łepek na szyi Izuku też mruczał do kompletu. Omedze było zimno,więc był okryty ze wszystkich stron. Gdy ktoś zapukał i po chwili wszedł, domyślał się, że to Todoroki. Inna służba zawsze czekała na pozwolenie. Dwu kolorowooki przyniósł dla Królowej słodycze i gorącą herbatę. Gdy Katsuki chciał się odsunąć, by ten mógł to podać na łóżko, Omega leżąca przy nim mruknęła gniewnie i jeszcze mocniej się wtuliła.
- Nie odsuwaj się. Uzna to za zagrożenie - oznajmił chłopak i pogłaskał swojego przyjaciela. Alfa uważnie go obserwował. Odsłonił jego plecy, bo zielonooki był wtulony w Alfę przodem i dotknął go w okolicach kości ogonowej. Ten jęknął cichutko i jego biodra poszły mocno do Alfy. - Jeszcze dwa trzy dni. - stwierdził i dokładnie go zakrył, po czym ruszył do drzwi. - On jest płodny w tym czasie, więc... Pamiętaj co mu obiecałeś przed małżeństwem. Wiesz, że jest zdolny zabić dziecko, którego nie chce. - oznajmił i wyszedł. Katsuki cicho westchnął. Chłopak miał rację. Musi się powstrzymać przed zapłodnieniem męża. Obiecał mu... A słowo Króla jest czymś, czego nie wolno łamać. Nawet przez własnego króla.
Po dwóch dniach leżenia, przytulania się, wygrzewania i mruczenia, zielonooki spojrzał na męża intensywnie iskrzącymi się oczami. Katsuki wiedział że to już, bo chłopak nie krępował się. Usiadł na nim i zaczął zbliżenie, które trwało długie trzy dni.
Po tym czasie, oboje byli wyczerpani. Omega nie miała siły się podnieść, a Alfa wiedział, że teraz potrzebna jest mu najlepsza z możliwych opieka. Wezwał do siebie Shoto i kazał zająć się Omegą, ale mimo zmęczenia przypatrywał się temu, by wiedzieć co robić w przyszłości. Chłopak zrobił mu ciepłą kąpiel i dokładnie umył. Obwąchał go, zapewne by dowiedzieć się, czy jego zapach zmieniał się na słodki, czyli jednym słowem, czy był w ciąży. Po kąpieli położył go do łóżka i przykrył trzema pościelami. Ten zakopał się w nich, razem z kociakiem, który uwielbiał spędzać przy nim czas. Tak naprawdę wystawał spod tego stosiku nos, by chłopak mógł oddychać. Spędził tak kilka godzin, a gdy wstał, przyjaciel przyniósł mu obiad a na deser słodycze. Chłopak ucieszony napił się najpierw gorącej herbaty, bo bolało go gardło od jęczenia i krzyczenia.
- Nie czuje ciąży - oznajmił mu przyjaciel, a ten pokiwał głową i podziękował mu cicho i spojrzał na Alfę. Ten siedział obok niego więc wtulił się w niego delikatnie tak, by nie wylać gorącego napoju. W ten sposób chciał mu podziękować za to, że uszanował jego prośbę. Dwu kolorowo włosy wyszedł i wrócił, by dać jedzenie dla Alfy. - Dla ciebie. Jedz i zbieraj siły - stwierdził po czym gdy upewnił się, że z Izuku w porządku, poszedł do Elisa. Obiecał mu ćwiczyć przed ceremonią, bo dalej mu się plątały nogi w tańcu. Katsuki był zaskoczony dobrocią Omegi, nigdy o niego nie dbał, więc to było miłe zaskoczenie. Zielonooki patrzył na Alfę, powoli mieląc ciasto, które dostał.
- Pewnie wszyscy mnie słyszeli, co? - szepnął i zarumienił się, gdy ten kiwnął głową. - To trochę krępujące pokazać się im...
- Jesteś królową. Nie pisnął słówka na ten temat, a jeżeli tak, ukarze ich. - stwierdził, a ten patrzył na niego chwilę.
- Mogę wrócić do nauki... Jutro? - szepnął, a ten pokiwał głową i pocałował go w czoło.
- Dziś będziemy cały czas leżeć. - obiecał i gdy odłożyli wszystko na szafkę, zsunął się, by przytulić Omegę i całując go w czoło, tak się trwali do następnego dnia.
****
Po tych dniach uciechy i rozkoszy, Katsuki musiał wziąć się do pracy. Siedział w biurze, a Deku nadrabiał zaległości, ale wieczorem znalazł chwilę, by zapytać swojego męża, czy miałby ochotę na wspólną kąpiel.- Kąpiel? - zapytał a ten rumieniąc się delikatnie, pokiwał głową. - Oczywiście - podniósł się. Był szczęśliwy, że ten to zaproponował, ale starał się po sobie tego nie pokazywać. Jednak co on sobie myśli, gdyby miał ogon to by nim machał nie będąc w stanie się powstrzymać przed tym czynem. Gdy weszli do łaźni, Deku rozebrał się sprawnie i nagi wszedł do wody. Po nim Katsuki, po czym złapał małą Omegę w ramiona. - Niech zgadnę... Podobał ci się seks w ruję i pragniesz więcej? - zapytał, a ten zarumienił się delikatnie.
- Nadal mnie wszystko boli Alfo, więc... Nie dziś. - szepnął, po czym powoli przemieścił się za niego, by zacząć myć mu plecy, a także włosy. Mężczyzna zadowolony westchnął. Jego dłonie... Mimo że nadal trochę drapiące, przez odciski i zgrubienia, były cudowne. - Myślałeś może nad tym, co mówiłem ci w tamtej willi? Na temat blokerów dla Omeg? - zapytał cichutko, a ten mruknął niezadowolony, bo nie chciał przerywać tego cudownego momentu pracą.
- To nie takie łatwe... Trzeba by to było zaplanować, zanim wydałbym prawo, musiałbym wszystko przygotować, zgromadzić zapasy blokerów... Mam wystarczająco dużo na głowie. - stwierdził.
- Mogę się tym zająć? - zapytał szybko. - Zaplanować. Napisać wstępne prawo n-no i zorientować się po ile chodzą blokery i ile by było potrzebne by Omegom... Mogę? Nie zrobię nic bez twojej zgody, chce się tylko zorientować - szepnął. - Dobrze się do tego przygotuje... A ty będziesz mógł zająć się tymi, którzy okradli ciebie i wojsko. - oznajmił patrząc na niego.
- Wiesz, to nie takie łatwe. Więc wątpię, że ci się uda, ale możesz spróbować. Tylko konsultuj ze mną jak będziesz robił coś co wymaga ogłoszenia, czy wyjazdu, rozumiesz, nie możesz sam jeździć nigdzie.
- Rozumiem. Dziękuję! - oznajmił i pocałował go w policzek. Poleciał do wyjścia. Mężczyzna westchnął. Cholera jasna, tylko po to go tu ściągnął? A to przebiegły gad...
Duma Króla wygrała, gdy zapytałam was na czym po zakończeniu Zagubionej Omegi mam się skupić.
Mam też pytanie, czy czytali byście powieści mojego autorstwa, gdyby nie dotyczyły Bakudeku? Może ktoś czytał Niebo pełne gwiazd, albo kiedyś popularną "Moja Męska Dziwka", którą wattpad niestety usunął...
Podajcie mi jakieś wasze ulubione shipy i z jakiego są Anime, jak będę znała, może coś napiszę.
Może coś z Haikyuu, albo Kuroko no Basket, co myślicie? Zna ktoś te Anime?
Zapraszam do komentowania, a ja zabieram się za pisanie rozdziałów na zapas, to może przez kilka dni będą wlatywały codziennie, zobaczymy jak mi pójdzie pisanie, bo pomysł na to mam.
Jeszcze jedno pytanie, czy czegoś wam brakuje w powieściach?
Przykładowo, czy nie powiewają nudą, albo czy te moje Bakudeku nie są za mocno do siebie podobne? Prosiłabym o odpowiedź osób, które czytają wszystkie moje Bakudeku.
Aaa i jeszcze jedno, tak, wiem, długa notatka, przepraszam.
Równo za miesiąc, 1 czerwca 2022, kończę swoje ostatnie naście. Potem już nie będę mogła nazywać się nastolatką, haha.
Do 1000 obserwujących brakuje mi 45 osób. Zrobicie mi taki prezent na urodziny i wybijecie wymarzony 1000?
Jestem tu z wami 6 lat, więc to ile dla was stworzyłam, ile cudownych komentarzy przeczytałam, jest dla mnie bardzo ważne i kochane. Będę skakać do sufitu gdy osiągnę 1000 obserwujących.Z drugiej strony, myślę, że warto mnie obserwować, bo wstawiam różne rzeczy.
Teraz to już koniec.
Buziaki!
CZYTASZ
Duma Króla
Fiksi PenggemarKatsuki Bakugo nienawidził swojego losu. Nie chciał być królem. Chciano od niego określonych zachowań, które były dla niego obrzydliwe. Był młodym władcą. Miał siedemnaście lat, więc tak naprawdę tylko pokazywał się na bankietach. Jego doradcy rz...