Jerzy nie kłopotał się pukaniem ani pytaniem, czy może wejść; po prostu z rozmachem otwarł drzwi do komnaty i przekroczył próg.
- Nie wiem, co znowu zmalowałaś, Anielo - zawołał pogardliwie - ale ojciec chce cię natychmiast widzieć u siebie.
Spodziewał się jakiejś drwiącej odpowiedzi i widoku dziewczyny w męskim stroju, z arogancko zaplecionymi na piersi ramionami, ale zamiast tego napotkał tylko ciszę. Rozejrzał się po pokoju - okna wciąż zakrywały zasłony, mimo że minęło już południe, a samej Anieli nigdzie nie było widać.
- Anielo? - odezwał się znowu z lekkim zmartwieniem w głosie. - Anielka, gdzie jesteś?
Cichy płacz dochodził z ciemnego kąta, w którym znajdowało się łóżko. Zwisające z baldachimu zasłony były zaciągnięte, ale jedna z nich lekko się ruszała. Jerzy, niewiele myśląc, pospieszył w tamtą stronę.
- Tu cię mam!
Odsłonił jedną z zasłon i zobaczył skuloną w ciemności dziewczynę. Mimo późnej pory wciąż miała na sobie koszulę nocną, a jej rude włosy sterczały we wszystkie strony. Nos miała czerwony, a powieki zapuchnięte od płaczu.
- Co się stało? - zapytał Jerzy.
- Nie zrozumiesz... Idź sobie.
- Nie mogę, ojciec kazał mi cię przyprowadzić.
- Więc mu powiedz, że źle się czuję.
Jerzy westchnął i usiadł na skraju łóżka.
- Tylko jeśli mi powiesz, co się stało - odpowiedział.
- Alosza...
- Ten kozacki bandyta?! - zezłościł się młody Przemyski. - Ojciec kazał ci zerwać z nim kontakty ponad miesiąc temu!
- Ale ja go kocham!
- Bzdura! Masz siedemnaście lat i żadnego pojęcia o miłości, on cię po prostu zbałamucił.
- Mieliście rację - wyłkała dziewczyna. - On mnie zdradził.
Jerzy zacisnął dłonie w pięści.
- Więc nie zerwałaś z nim kontaktu wtedy? - upewnił się.
- Jak mogłam? Naprawdę go kochałam!
- I co dokładnie zrobił?
- Nie pojawił się na umówionym miejscu, więc poszłam go poszukać. Znalazłam obóz jego bandy i z daleka zobaczyłam, jak siedzi przy ognisku z Mirką z Kopernickich.
- Nie chcę go bronić w twoich oczach, ale może po prostu z nią siedział...
- Całowali się! I on ją dotykał... Tak jak kiedyś mnie...
- Bez szczegółów, proszę. - Jerzy zgrzytnął zębami. Następnie wstał ciężko z łóżka i spojrzał na siostrę karcącym wzrokiem. - Gdzie jest ten obóz?
- Ale...
- No, gadaj! Jesteś głupia jak but i naiwna jak pięcioletnie dziecko, ale to nie zmienia faktu, że jesteś moją siostrą. Nikt nie będzie bezkarnie łamał mojej siostrze serca.
- Co chcesz zrobić? - zapytała dziewczyna z lękiem.
- Pokazać mu, z kim zadarł - warknął Jerzy w odpowiedzi. - Spokojnie, nie zabiję go. Chcę tylko, żeby żałował tego, co zrobił.
CZYTASZ
Niewolnica
AbenteuerXVII wiek, południowy zachód Półwyspu Arabskiego. Zbuntowana polska szlachcianka, która przez brawurę podszytą głupotą dostała się do niewoli tatarskiej, oraz arabski książę, który nienawidzi niewolnictwa, a od typowo męskich zajęć woli muzykę i poe...