Na początku szalonej misji wszystko poszło dokładnie tak, jak Aniela sobie tego zażyczyła. Udało jej się odjechać z Ostrogów bez wiedzy pani Jadwigi, a drugiego dnia podróży rzeczywiście natknęła się na bandę Tatarów, którzy porywali dziewczęta. Mieli ich już trzynaście, Aniela była czternasta. Ku swemu przerażeniu dowiedziała się, że kończą już połów i zamierzają wrócić na Krym, a następnie powysyłać niewolnice do klientów w różnych krajach Bliskiego Wschodu. Miała niewiele czasu, by się uwolnić.
Wraz z kilkoma dziewczynami zaplanowała ucieczkę nocą. Aldona Janicka, którą później nazwano Nasirą, objęła dowodzenie. Wówczas była niesamowicie zdeterminowana, by się uwolnić i wrócić do domu, w którym zostawiła kochających rodziców i narzeczonego. Jej optymizm i gotowość, by prędzej umrzeć niż wyrzec się wolności, tożsamości i wary, podnosiły bliską załamania Anielę na duchu. Ich plan jednak spalił się na panewce, gdy zaangażowana w ucieczkę Hanka, późniejsza Rahma, wydała go dowódcy grupy łowców niewolnic. Była pewna, że ucieczka się nie powiedzie, dlatego postanowiła zadbać o siebie i zagwarantować sobie przychylność przyszłego sprzedawcy, by trafić do dobrego klienta.
Dowódca był wściekły i żądny zemsty. Aldona w przypływie odwagi i szlachetności wzięła całą winę na siebie, nie zdradzając udziału Anieli, i przekonała Tatara, że pozostałe dziewczyny zostały przez nią do tego niemal siłą przekonane. Dzięki temu tylko na nią spadła najcięższa kara.
Aniela wiele razy pragnęła się przyznać, wziąć należną część winy na siebie, ale nie była w stanie, widząc, co robiono z Aldoną. Po tygodniu niegdysiejsza bohaterka została całkowicie złamana; przestała myśleć o domu i narzeczonym, przyjęła wiarę islamską i nowe imię, zostając dzięki temu najcenniejszym towarem Hassana. Inne dziewczęta, którym zagrożono podobnymi przeżyciami pod osłoną nocy, również zgodziły się zmienić wiarę. Chrześcijankami pozostały jedynie Aniela i Ksenia, pierwsza z nich dlatego, że umiała się obronić na tyle, by przełamanie jej oporu wymagało uszkodzenia jej ciała, a to obniżyłoby jej wartość, druga z nich dlatego, że była najmłodsza i porywacze postanowili zachować jej cnotę dla podniesienia ceny.
Aniela, choć miała wojowniczą duszę, w niewoli zupełnie sobie nie radziła. Wiele razy załamywała się i traciła nadzieję - nawykła do przestrzeni, nie potrafiła być sobą w kajdanach, przez które traciła całą swoją wolę walki i energię. Jedynie Aldona potrafiła na nowo rozbudzić w niej nadzieję. Kiedy ją złamano, Aniela po raz pierwszy w życiu poczuła nienawiść. Tamtego dnia, kiedy jej przyjaciółka przybrała imię Nasira, postanowiła kontynuować jej dzieło i za żadne skarby świata nie stracić swojego charakteru, nadziei i siły, by do samego końca walczyć o wolność. Zamierzała też zabrać Nasirę ze sobą i razem z nią wrócić do domu.
Prawdziwie piekielnym przeżyciem była przeprawa przez morze na galerze. Spały pod pokładem w tym samym pomieszczeniu co wioślarze, przez co zawsze panował tam duszący smród potu, krwi i cierpienia. Kiedy wreszcie zeszły na ląd, znalazły się w obcym kraju, gdzie nikt nie znał ich języka, wszyscy za to ich wyszydzali, popychali i patrzyli na nie łakomymi spojrzeniami. Podczas podróży jej postanowienie, by zachowywać się jak Aldona, zanim ją złamano, przeszło ciężką próbę. Ostatecznie jednak udało jej się przetrwać aż do samego pałacu, gdzie po raz pierwszy, gdy została sama, wreszcie pozwoliła sobie na płacz.
Nie wydawała z siebie cichych łkań, nie roniła skromnych łez, nie ukrywała twarzy w dłoniach. Objęła się z całej siły ramionami i wyła jak ranne zwierzę, pozwalając, by jej twarz ubrudziły zarówno łzy, jak i ślina i smarki. Z początku zakołysała się w przód i w tył, co później przeszło w rzucanie się z rozpaczy, przez co w końcu zsunęła się z otomany i zwinęła w kłębek na dywanie. Płakała długo, wstrząsana dreszczami, a gdy brakło jej łez, odwróciła się na plecy i wbiła wzrok w wyłożony ciemnym drewnem sufit, tak odmienny od białego sklepienia ponad jej łóżkiem w Ostrogach. Nienawidziła siebie za swoją własną głupotę.
CZYTASZ
Niewolnica
AvontuurXVII wiek, południowy zachód Półwyspu Arabskiego. Zbuntowana polska szlachcianka, która przez brawurę podszytą głupotą dostała się do niewoli tatarskiej, oraz arabski książę, który nienawidzi niewolnictwa, a od typowo męskich zajęć woli muzykę i poe...