"Tak bardzo chcę się z tobą pieprzyć"
Axel obudził się, gdy książę poruszył się gdzieś za nim. Przysuwał się na łóżku. Mężczyzna wyciągnął rękę, przesuwając palcami po jego plecach Axela. Zadrżał, spięty. Tamten przysunął się bliżej, przesunął dłoń po jego boku, gładząc go. Został przyciągnięty go bliżej, mógł wyraźnie poczuć, jak bardzo pan już twardy. Naprawdę musiał się budzić w ten sposób?
— Pragnę cię — wyszeptał mu do ucha, całując go w szyję. — Tak bardzo chcę się z tobą pieprzyć.
Wiedział, że prędzej czy później to się wydarzy. Przewidział to. Bał się. Był zaskoczony, że ten drań wytrzymał sześć tygodni bez seksu z nim. Jego żebra były już w większości wyleczone, a twardy gips z nogi został zdjęty kilka dni temu i zastąpiony innym rodzajem, gipsem do chodzenia. Nic już nie mogło go powstrzymać. Musiał po prostu ponownie zacząć znosić gwałt.
Był tak blisko. Jego oddech łaskotał ucho młodszego. Jego kutas przyciskał się do tyłka Axela. Ocierał się nim o jego pośladki, traktując to chyba jak jakiś rodzaj gry wstępnej. Nie spieszył się. Odwrócił Axela, całując jego klatkę piersiową.
Spojrzał mu w oczy. Potem zatrzymał się, a jego twarz zmieniła wyraz. Odsunął się, wyglądając na zakłopotanego. Wsparł się na łokciach, zdezorientowany, gdy książę wstał z łóżka. Co do diabła? Patrzył, jak jego pan idzie do łazienki i zamyka za sobą drzwi.
Usiadł, nie rozumiejąc, dlaczego jego pan przestał. Takie rzeczy zdarzały się już tak wiele razy przedtem, Alvar budził się twardy i pieprzył go, zwyczajnie, tak po prostu, bo miał ochotę. Nigdy wcześniej nie przestał. Chwycił za swoje kule i poszedł za swoim panem do łazienki. Chciał wiedzieć, dlaczego przestał. Zatrzymał się przy drzwiach, słysząc włączony prysznic. Potem usłyszał jęk. Ostrożnie otworzył drzwi, zaglądając do środka. Był pod prysznicem, oparty czołem o ścianę, z zamkniętymi oczami. Masturbował się. Patrzył na to, zdezorientowany i zniesmaczony. Patrzył, jak Alvar walił konia. Mężczyzna osiągnął punkt kulminacyjny, sapiąc, gdy nasienie uderzyło o ścianę. Nie wyglądał na zadowolonego. Westchnął, odwracając się i...
Postanowił zatrzasnąć w tym momencie drzwi, przerażony. Ich oczy się spotkały. Cholera! Odsunął się od drzwi, czekając, aż stamtąd wyjdzie i zacznie na niego krzyczeć. Tak się jednak nie stało. Prysznic trwał normalnie. Axel słyszał kliknięcia otwieranej nakrętki szamponu.
Dlaczego to się działo? Dlaczego nie dokończył tego, co zaczął? Zgwałcił go już niezliczoną ilość razy, dlaczego nagle zachowywał się tak, jakby tego nie robił? Dlaczego masturbował się w łazience? Dlaczego nie zachowywał się tak, jak tego oczekiwał? Tak jak dwa lata temu? Nawet teraz... obejrzał sobie darmowe porno z jego udziałem, a on nie wyskoczył z łazienki i go nie opierniczył.
Wyszedł chwilę później, przyglądając się mu dziwnie.
— Kręci cię oglądanie ludzi pod prysznicem? — spytał niewinnie.
— Nie udawaj, że to nie było nienormalne! — Tamten przewrócił oczami. — Mówisz, że pragniesz mnie, chcesz mnie przelecieć, a potem wstajesz i wychodzisz, żeby zwalić sobie konia w łazience? Co to było do cholery?

CZYTASZ
The Captive Prince. Yaoi. 18+
AçãoOstatnia ostoja demokracji pada pod naciskiem Cesarstwa Sahidy. Małe biedne królestwo nie jest w stanie obronić się przed najsilniejszym państwem świata. Okrutny cesarz zawsze dostaje, co chce, a tego dnia zapragnął młodego księcia podbitego narodu...