ROZDZIAŁ 60, część 1.

163 23 36
                                    

"Naprawdę zamierzasz nas uwolnić, panie?"

Alvar przespał ledwie dwie godziny. Pierwszą połowę nocy spędził na załatwianiu spraw związanych z wyjazdem Feta z Axelem.

Musiał być ostrożny z innymi, musiał wysłać ich za plecami ojca. Fet należał jednak do niego. Nie było żadnego związku między chłopakiem a obozem, a odesłanie go nie byłoby podejrzane.

Drugą połowę nocy spędził na obrzydzaniu sobie tego, co planował zrobić. Przewracał się z boku na bok, nienawidząc tego, co się działo.

Potem musiał wcześnie wstać. Ubrał się po cichu, po czym nacisnął przycisk na dotykowym panelu. Niezawodny Raven odpowiedział, choć w jego głosie wyraźnie słyszał senność.

— Tak, panie?

— Natychmiast przyprowadź Feta do mojego pokoju.

Nastąpiła przerwa. Raven przerwał ją westchnięciem. Westchnięciem, które prawdopodobnie próbował ukryć.

— Oczywiście.

Alvar chodził po pokoju, wyglądając przez ciemne okna. Do świtu pozostawały jeszcze dwie godziny. To było jednak konieczne. Musiał pozwolić Axelowi pożegnać się z przyjaciółmi i wyjaśnić, co się z nimi dzieje, a spotkanie byłoby podejrzane, gdyby ktoś je zobaczył.

Fet wszedł, wyglądając na rozbudzonego i przerażonego. Raven wyglądał reprezentacyjnie, pomimo swojej reakcji na przebudzenie. Spojrzał na Alvara, przyglądając mu się podejrzliwie, najwyraźniej zaskoczony, że on, książę, wstał i ubrał się.

— Czy jest jakiś problem, panie? — zapytał.

— Idź po Axela. Jest w więzieniu. Przyprowadź go tutaj — rozkazał Alvar.

Raven skinął głową i wyszedł. Fet wydawał się mniejszy niż zwykle. Alvar odwrócił się, znajdując zawiniątko z ubraniami, które przygotował dla Feta.

— Załóż je, gdy będziemy czekać.

Fet spojrzał na ubrania z zakłopotaniem.

— Um... te są... naprawdę ładne.

Były, owszem. Koszula zapinała się z przodu. Została wykonana z dobrej jakości materiału. Spodnie były grube i solidne. Do tego skórzany pasek i czarna kurtka zapinana na zamek. Na koniec skarpetki i para nowych trampek. Nie były to ubrania niewolnika.

— Teraz są twoje, więc się przebierz. Żadnych kłótni.

Fet zamknął usta, stłumił sprzeciw, który próbował wyrazić, po czym poszedł do łazienki się przebrać. Alvar czekał na Axela, przechadzając się.

Fet wyszedł, patrząc na siebie z niepokojem.

— Czy to na pewno w porządku? — Zrobił krok, po czym spojrzał w dół, jakby zaskoczony, że słyszy własne kroki.

— Powiedziałem, że tak, więc dlaczego uważasz inaczej?

Fet skinął głową, wiercąc się w nieznanym ubraniu. Axel wszedł i zatrzymał się, gdy zobaczył, jak Fet jest ubrany. Raven wyglądał na jeszcze bardziej zaskoczonego.

— Twoje ubrania są na stole — powiedział Axelowi książę. Potem rzucił do Ravena: — Zbierz ekipę Hanzela w jadalni. Poczekaj tam z nimi, aż przyjedziemy. I upewnij się, że inni niewolnicy nie są tego świadomi.

Raven spojrzał z niepokojem na pozostałych.

— Panie, umm...

— To rozkaz, Raven. Wykonasz go natychmiast i bez zbędnych ceregieli.

The Captive Prince. Yaoi. 18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz