118

19 2 0
                                    

-Chcesz następnego?- pyta Suzie, kiedy siedzimy na murku za jej domem i palimy papierosy.
-Daj- odpowiadam, biorąc następnego z paczki, a peta wyrzucam. Nowego podpalam i wkładam do ust.- Brakowało mi tego gówna- stwierdzam, wypuszczając dym i ponownie się zaciągam.
-Fajek?- spogląda na mnie dziewczyna.
-Tak- przytakuję głową.- Ale również rozmowy. Niby wszystko jest okej, ale jednak coś się wali. Dwa miesiące były świetne. Nic się nie działo złego. Było po prostu w porządku. Lecz przyszedł kolejny kolejny etap w życiu, który zaczyna mieszać ci w twoim marnym istnieniu i po raz kolejny zaczyna cię niszczyć. Stwierdzasz, że to co dotychczas miałeś, znika. Pozostaje pustka i poczucie winy. Czujesz zazdrość, bo innym się układa, a ciebie los nie oszczędza, tylko jeszcze bardziej daje w kość. Jednak los podpowiada, co masz zrobić, lecz stwierdzasz, że to idiotyczne i ponownie zaczynasz robić wszystko po swojemu i stajesz się tym, kiedy byleś dawniej. Ludzie ocieniają cię przez zachowanie.
Jeśli kiedyś popełniłeś błąd, wciąż na nowo możesz go popełnić.
Jeśli ktoś stwierdził, ze jesteś arogancki, to do końca będzie przekonany, że taki jesteś, przez to jedno głupie tymczasowe zachowanie. Zawsze liczy się pierwsze wrażenie. To wszystko mówi o człowieku. Myślimy jaki jest i ten obraz pozostaje w naszych głowach.
Jeśli zepsułeś to, to można liczyć się z tym, że rzadko kiedy ludzie zmieniają o tobie zdanie. Liczy się tylko to pieprzone pierwsze wrażenie. Nie wiem dlaczego nawet to mówię i dlaczego tobie, ale... Co u ciebie?- pytam, spoglądając na nią, a dziewczyna wybucha śmiechem, a chwilę później ja.
-A tak serio- zaczyna- zobaczysz, wszystko się ułoży. Potrzeby jest tylko czas. Gdy chcemy czegoś naprawdę mocno, kiedyś to w końcu dostaniemy. Nie myślałam już, a nawet straciłam nadzieję na to, że będziemy jeszcze kiedyś w tak normalny sposób rozmawiać. Wzięłam sobie twoje słowa do serca i bardzo się zmieniłam. Nie ma już tej starej, wrednej i nieogarniętej Susan Argent. I to wszystko zawdzięczam tobie. Zrozumiałam kilka kwestii. Kiedy byliśmy ze sobą, to naprawdę byłam głupia, aż w to sama nie mogę uwierzyć. Zniszczyłam nasz związek, przez to straciłam ciebie. Wiesz, że byłeś jedynym chłopakiem, w którym się zakochałam? Ale nigdy nie umiałam ci tego okazać, czy powiedzieć. Z perspektywy czasu żałuję, że ci tego nie zrobiłam. Może wtedy wszystko potoczyłoby się inaczej.- Ale...- klepie się w udo.- Nie ma co ubolewać nad rozwalonym mlekiem. Było, minęło i nigdy nie powróci.- Uśmiecha się do mnie.- Wiesz co jest najdziwniejsze w tym szystkim?- pyta, spoglądając w niebo. Robię to samo.
-Co takiego?
-Że ja nadal coś do ciebie czuję, choć wiem, że nie powinnam.
-Oj Suzie, Suzie- wypowiadam, kręcąc delikatnie głową na boki i zaciągam się ponownie papierosem, a następnie obejmuje blondynkę ramieniem, a ona się we mnie wtula.

Dobrana Para?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz