- Scarlet ? - zapytałem niedowierzając w to co widzę.- Igor! Cześć! - dziewczyna podeszła i mnie przytuliła - Gdzie ty się podziewałeś przez te trzy lata?
- Chodź do baru to pogadamy - pociągnąłem ją za sobą.
Cieszę się, że ją spotkałem, bo to właśnie ona była dla mnie wsparciem gdy uciekłem z Polski przez problemy z narkotykami. Pocieszała mnie, dodawała otuchy, a przede wszystkim mówiła, że wszystko będzie dobrze. Scarlet to tylko imię którym nazywają ją znajomi. Dziewczyna pochodzi z Polski, ale razem z rodzicami wyprowadziła się do Nowego Jorku i tam właśnie ją poznałem. Tak naprawdę ma na imię Diana i jest ode mnie o rok młodsza.
- Kto to jest? - Borowski spojrzał na mnie jednocześnie świdrując szatynkę wzrokiem.
- Pamiętasz jak opowiadłem ci o Scarlet? To jest właśnie ona. - chłopak wytrzeszczył oczy zaskoczony całą sytuacją, ale chwilę później oprzytomniał i przedstawił się.
- Adrian - wyciągnął rękę w kierunku Diany, a ta ją ujęła.
- Diana dla przyjaciół Scarlet. Tak mnie nazywali w Nowym Jorku - uśmiechnęła się.
Zacząłem jej opowiadać wszystko co się wydarzyło gdy wróciłem. Mówiłem o tym jak wpadłem w długi, o tym jak balansowałem na krawędzi życia i śmierci gdy mnie postrzelono, o tym jak poznałem Ewelinę i o tym jak prawie ją straciłem. Ale nie powiedziałem jej jednego. Nie wyjawiłem jej moich snów które nękają mnie co noc, odkąd w naszym życiu zagościł spokój. Nikt oprócz Adiego o tym nie wie i nikt się o tym nie dowie. Diana z uwagą wysłuchiwała każdego słowa, które wypowiedziałem, a gdy skończyłem była w wielkim szoku.
- Aż tyle działo się w twoim życiu? Jak ty z tym sobie poradziłeś? - kręciła głową nie mogąc uwierzyć w moją opowieść z życia wziętą.
- Sam tego nie wiem, ale jakoś mi się udało. Miałem wsparcie w Adrianie, a dwa lata później poznałem najwspanialszą kobietę z którą jestem od prawie roku. - wróciłem do tamtych chwil gdy brunetka wpadła na mnie w drzwiach uczelni. Cieszę się, że ją poznałem. - Gdzie się zatrzymałaś?
- Narazie w hotelu, ale jak znajdę jakąś pracę to pewnie coś wynajmę - powiedziała lekko ściszonym głosem i już mogłem się domyślić, że coś nie gra.
- Adrian weź zadzwoń po taksówkę - odwróciłem się twarzą w jego stronę, ale zauważył mnie dopiero wtedy gdy szturchnąłem go w ramię.
- Ok - odpowiedział wybierając numer - a tak w ogóle to dlaczego przyjechałaś do Polski i dlaczego akurat do Piastowa? - Mina Scarlet zrzędła gdy usłyszała pytanie Borowskiego.
- Jeżeli jutro będziecie mieć czas to mogę wam wszystko opowiedzieć - słychać w jej głosie było smutek, a powrót do kraju być może był jego powodem.
- Ale coś się stało? - brunet lekko się zaniepokoił gdy odłożył telefon - Taksówka już jedzie.
- Adrian powiem wszystko jutro ok? Teraz chcę odpocząć. - dodała pocierając skronie.
Opuściliśmy budynek w tym samym momencie kiedy podjechała taksówka.
Jadąc do domu zastanawiałem się skąd tak nagle ona się tu wzięła. No, bo przecież bez powodu nie mogła przyjechać nie? Jeszcze te trzy lata temu była szczęśliwa ze swoim chłopakiem Maxem. Właśnie, a co z Maxem?
- Scarlet, a co się stało z Maxem? - kurwa wypowiedziałem to nagłos, a myślałem, że to tylko moja wyobraźnia płata mi figle.
Nie odpowiedziała tylko rozpłakała się.
- J-ja jestem w ciąży...
CZYTASZ
Ten Jedyny / ReTo
FanfictionEwelina to 20 letnia dziewczyna z trudną przeszłością. Igor - 22 letni raper. Co się stanie gdy przeszłość Eweliny da o sobie znać? Kim będzie dla niej Igor? Jak sobie poradzi z tym wszystkim co do niej wraca? Dziwny list zaadresowany właśnie do nie...