Ewelina pov.
- J- jakie radiowozy? - zająknęłam się ze strachu.
- Nie wiem, sprawdzę - powiedziała Kamila. - Nie rozłączę się żebyście mogli słyszeć całą rozmowę, dobrze?
- Dobrze - odpowiedzieliśmy chórem.
Słychać było jak blondynka wchodzi po schodach, a z każdym jej krokiem szuranie było głośniejsze.
- Co tu się dzieje? - dziewczyna podniosła lekko głos - Co to ma znaczyć?
- Kim pani jest?
- Jestem przyjaciółką właścicieli tego mieszkania.
- Kamila, jesteśmy już na miejscu, zaraz będziemy na górze - powiedział zdenerwowany Igor - Coś czuję, że dzisiaj wydarzy się coś złego.
- Też mam takie przeczucia - dodał Adrian.
- O co chodzi panowie? - Igor wszedł do mieszkania i ledwo wypowiedział te cztery słowa przez zszokowanie, które go ogarnęło.
- Dostaliśmy anonimowe zgłoszenie, że nielegalnie przetrzymuje pan w domu spore ilości narkotyków. Mamy nakaz aby przeszukać pańskie mieszkanie, panie Bugajczyk.
Igor pov.
- Co takiego? - krzyknąłem nieźle wkurwiony.
- Mamy nakaz. - powtórzył drugi policjant - Masz nam coś do powiedzenia?
W tej samej chwili wyjął z szuflady w przedpokoju duży woreczek z marihuaną.
- Ja nie wiem nawet skąd się to tu wzięło! Ostatni raz próbowałem zioła gdy byłem jeszcze szczeniakiem! - oczywiście skłamałem, no bo jak mogłem przyznać się przed psami, że mam nierozwiązane sprawy z dragami?
- Panie Igorze Bugajczyk zostaje pan aresztowany. - Facet wyjął z kieszeni kajdanki i już miał mnie skuć, lecz Ewelina weszła mu w drogę.
- Nie możecie tego zrobić! - wrzasnęła zapłakana i się do mnie przytuliła, a ja objąłem ją w pasie. - On jest niewinny!
- Przkro mi droga pani, mamy niezbite dowody obciążające Igora i niestety musimy to zrobić.
- Dlaczego znowu nas spotyka nieszczęście!? - zaczęła łkać w moją bluzę.
- Nie wiem kochanie, ale obiecuję ci, że wszystko będzie dobrze - ciężko było mi patrzeć na ból mojej księżniczki.
Policjant podszedł do mnie ponownie i tym razem skuł moje ręce i popchnął w stronę drzwi.
- Kocham Cię Ewelina! - zdążyłem jeszcze krzyknąć te dwa słowa do mojej dziewczyny.
- Igor! - próbowała za mną pobiec, ale Adrian ją przytrzymał.
- Idziemy - odparł szorstkim tonem wyższy gliniarz.
Ewelina pov.
Nie mogłam się uspokoić po tej akcji sprzed kilku minut, co to miało być do kurwy nędzy? Nie mam pojęcia.
- Skąd się to gówno tutaj wzięło? - mruknął zmarnowany Adrian - Przecież od ponad roku jesteśmy czyści.
- Nie wiem, co mam ci powiedzieć - Kamila siedział obok swojego chłopaka, który był tak przejęty całą sytuacją, że w ogóle nie reagował na nasze słowa.
- To jest dziwnie podejrzane - jęknęła gdy poczułam nieprzyjemny skórcz w podbrzuszu - Może ktoś chce go w coś wrobić?
- W sumie możesz mieć rację - Adrian nagle się rozbudził - Przecież Igor jeszcze nie spłacił żadnego długu, może ktoś chce odebrać swój hajs.
- Ale jak wszedłby do waszego mieszkania, pomyślałeś o tym? - Kamila spojrzała na bruneta i jakby ją olśniło. - Mówiłeś mi po południu, jaka akcja się odjebała. Może ten facet uznał, że skoro Bugajczyk nie chce mu zapłacić to zrobi to w inny sposób. - dodała ożywiona poprawiając się na kanapie.
- Tak? A niby jak otworzył drzwi? - prychnęłam lekko poirytowana.
- Wczoraj gdy jechałem z Igorem do sklepu to zgubiłem tam klucze, a jak wchodziliśmy na górę to znalazłem je pod wycieraczką - chłopak mocno zacisnął powieki próbując odtworzyć wydarzenia minionego dnia. - Kurwa mać! - krzyknął nagle - Wczoraj jeszcze cały czas obok mnie kręciła się jakaś zakapturzona postać!
- Sugerujesz, że klucze mogły ci wypaść gdy sprawdzałeś listę zakupów, koleś to wykorzystał i podrzucił tą marihuanę? - zapytałam myśląc, że sugestia Borowskiego może okazać się dobra.
- Tak sądzę - odparł zamyślony, a w tym samym czasie rozdzwonił się mój telefon.
- Halo?
- Ewelina? Cześć tu Max. Nie wiesz co dzieje się z Dianą? Nie odbiera ode mnie telefonów. - dało się wyczuć, że nowojorczyk jest zaniepokojony i zmartwiony.
Zasłoniłam telefon dłonią i szepnęła kilka słów do dwóch par oczu, które wpatrywały się we mnie z zaciekawieniem.
- Dzwoni Max. Pyta o Dianę. Co mam mu powiedzieć?
- Prawdę - rzucili jednocześnie.
- Nie przyleciałem jeszcze do Polski, bo musiałem pomóc ojcu wykonać ważny projekt, a nie chciał mnie puścić dopóki nie skończymy - Chłopak zaczął szybko mówić, przez co ledwo rozumiałam o co chodzi. - Jutro rano wsiadam w samolot i w czwartek powinienem być. Próbowałem dodzwonić się do mojej królewny i jej to powiedzieć, ale chyba ma wyłączony telefon.
- No, bo Max jest coś, o czym powinieneś wiedzieć.
- O co chodzi?
- Diana mieszkała z nami od jakiegoś czasu, a dzisiaj między trzynastą, a czternastą ktoś włamał się do naszego mieszkania.
- Co chcesz mi przez to powiedzieć?
- Ktoś porwał twoją dziewczynę...
CZYTASZ
Ten Jedyny / ReTo
Fiksi PenggemarEwelina to 20 letnia dziewczyna z trudną przeszłością. Igor - 22 letni raper. Co się stanie gdy przeszłość Eweliny da o sobie znać? Kim będzie dla niej Igor? Jak sobie poradzi z tym wszystkim co do niej wraca? Dziwny list zaadresowany właśnie do nie...