Plecaki zostawiliśmy na polance i już od dwóch minut przedzieramy się przez las.
- Słyszysz to Ji?- pyta starszy, chroniąc moją twarz przed gałęzią.
- Co takiego?- nadstawiam uszy, ale nie jestem w stanie niczego dosłyszeć oprócz szumu wiatru.
To Yoongi jest tu tym ze świetnym słuchem.
- Gdzieś tu jest rzeczka albo strumyk.
Robimy jeszcze trochę kroków i dopiero wtedy do moich uszu dociera cichutki szum wody. Hyung miał rację.
Mijamy jeszcze kilka drzew i naszym oczom ukazuje się wąski, i płytki strumyczek.
Klękam na brzegu i nabieram w ręce krystalicznie czystej wody. Jest zimna.
- Skąd to się tu wzięło? Dlaczego nikogo tu nigdy nie ma? Dlaczego nigdy nie słyszałem o tym miejscu?- zarzucam Yoongiego pytaniami, na które raczej nie jest w stanie odpowiedzieć.
- Może to miejsce jest magiczne?- odpowiada pytaniem i cicho śmieje się pod nosem.
- Nie żartuj sobie hyung.
Chcę wypuścić wodę z rąk z powrotem do strumyka, ale noga mi się jakoś dziwnie wygina i przychylam się niebezpieczne do przodu.
Miętowowłosy próbuje mnie ratować, ale coś nie idzie po jego myśli i za chwilę leżę na plecach w wodzie i tylko ręka jego ręka ochroniła moją głowę przed upadkiem na kamienie.
A on sam wisi nade mną na czworakach.
CZYTASZ
Smultronställe
FanfictionSmultronställe (rzecz., j. szwedzki)- dosł. "tam, gdzie rosną poziomki", szczególne miejsce, odkryte i trzymane w tajemnicy, do którego się wraca, by odpocząć i wyciszyć się, czas beztroski, wolny od niepokoju i smutku. top!yg bottom¡jm school!au ...