sextionionde

78 17 10
                                    

Postanowiłem w ten ostatni dzień tygodnia pójść do szkoły. I tak oto znalazłem się tutaj, na tym samym szkolnym korytarzu, na którym Yoongi roztrzaskał moje serce.

Staram się nie dać po sobie poznać, że jestem totalnie załamany i kieruję się w stronę klasy. Dostrzegam w środku dość nietypowy widok.

Min siedzi w towarzystwie kilku chłopaków z naszej klasy, którzy nie cieszą się zbyt dużą sławą a jego twarz nie wyraża żadnych emocji.

Chcę z nim porozmawiać, wszystko wyjaśnić, cokolwiek. Jednak zanim na dobre zdążę przekroczyć próg klasy, ktoś szarpie mnie za ramię w zupełnie innym kierunku. Odwracam się i sam nie wiem czy jestem zdezorientowany czy oburzony.

- Nie chcę cię obrazić- muszę skierować głowę do góry by dojrzeć kto do mnie mówi- Ale radziłbym ci się do niego nie zbliżać i nie narażać na pośmiewisko.

Od razu rozpoznaję tą twarz i nie mogę uwierzyć, że spotykam go już trzeci raz.

- Jeongguk?- wyrywam mu się, ale nie uciekam, tylko dalej się przypatruję.

- Tak i lepiej nie zwracaj na siebie więcej uwagi niż to potrzebne.

Chyba jednak jestem zdezoriętowany.

- Dlaczego się mną przejmujesz?- pytam podejrzliwie.

- Bo mam serce i rozum a ty jesteś sam i w dodatku poniżony przed całą szkołą- robi przerwę na zaczerpnięcie oddechu- Dlatego chcę pomóc, dobrze?

Zastanawiam się przez chwilę nad wszystkimi za i przeciw. To powinna być łatwa decyzja.

SmultronställeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz