- Hyung...uh.
- Tak?
- Aah...hyung...
- Tak Ji?
Przyciągam go jeszcze bliżej i wtulam twarz w jego szyję. To zawstydzające prosić o to.
- Zrób to jeszcze r-raz, proszę- przykładam rozgrzane usta do jego skóry i muskam ją delikatnie.
- Jak sobie życzysz- mruczy i odpycha mnie na koc, by mieć lepszy wgląd na odsłoniętą klatkę piersiową.
Zrywa kilka owoców i układa je na moim drżącym brzuchu w prostej linii.
- Jesteś rozpalony- ostatnią poziomkę kładzie na poziomie mostka z chytrym uśmieszkiem.
- To nie jest zabawne- zaciskam ręce na materiale koca, przez co odsłaniam trawę.
Pierwszy raz posuwamy się do takich rzeczy i muszę przyznać, że totalnie obezwładnia mnie to uczucie. Elektryzujacego podniecenia. Jednak co dzieje się w lesie, zostaje w lesie i jestem pewien, że nie byłbym już taki odważny w domu.
Yoongo robi to znowu- zjada każdą poziomkę po kolei, zostawiając cienką strużkę śliny za sobą. Biorę głęboki wdech, gdy zahacza językiem o mój sutek. Nigdy nie pomyślałbym, że może to być takie nieziemsko przyjemne i obezwładniające. Dreszcze przechodzą przez moje ciało, a ja staram się nie strącić ostatniego owocu.
Chłopam obejmuje mnie w talii i przyciska do ziemi, biorąc ostatnią poziomkę do ust. Zasysa się na mojej skórze, tworząc równie różowy ślad w tym miejscu.
- Oh- to dla mnie za dużo- Pocałuj mnie- błagam.
- Oczywiście, mój chłopaku.
Już więcej nic nie mówi, tylko mnie całuje.
Całuje mnie tak namiętnie i jednocześnie delikatnie.
Całuje mnie tak długo, że zapominam o wszystkich złych rzeczach.
Zostaje tylko on. Min Yoongi.
CZYTASZ
Smultronställe
FanfictionSmultronställe (rzecz., j. szwedzki)- dosł. "tam, gdzie rosną poziomki", szczególne miejsce, odkryte i trzymane w tajemnicy, do którego się wraca, by odpocząć i wyciszyć się, czas beztroski, wolny od niepokoju i smutku. top!yg bottom¡jm school!au ...