Słodka melodia gra.
Otula mnie i daje ukojenie.
Czuję coś znajomego, ale jednocześnie dawno zapomnianego.
Ochylam powieki. Tylko troszkę, by zobaczyć do kogo należą ramiona, dające mi tyle bezpieczeństwa. Czuję się taki mały w tym silnym uścisku.
- Mój mały synek- męski głos oplata mnie sliniej niż te ramiona- Najpiękniejszy.
Ten głos. Znam go, ale blask naokoło nie pozwala mi dojrzeć twarzy.
- Kiedyś będziesz dla kogoś bohaterem.
Tata?
Ramiona znikają. Jasność, głos i on też.
Budzę się z rozchylonymi ustami i świeżymi śladami łez na policzkach.
- Tato?- pytam, ale wiem, że nikt mi nie odpowie.
CZYTASZ
Smultronställe
FanfictionSmultronställe (rzecz., j. szwedzki)- dosł. "tam, gdzie rosną poziomki", szczególne miejsce, odkryte i trzymane w tajemnicy, do którego się wraca, by odpocząć i wyciszyć się, czas beztroski, wolny od niepokoju i smutku. top!yg bottom¡jm school!au ...