- Słucham?
- Ubierzemy się tak kiedyś, jak będzie jakaś przebierana impreza? Naprawdę będzie ci do twarzy w uszkach i kocim ogonku- nabiera powietrza i nieco się do mnie zbliża- Ja mógłbym być króliczkiem.
Oddycham z ulgą. Przez chwile brzmiało to naprawdę dziwnie, ale na szczęście to tylko moja wybujała wyobraźnia. Albo alkohol, który już trochę mi namącił w głowie.
- N-no w sumie to nie taki zły pomysł- przyznaję.
Całkiem zabawnie byłoby zobaczyć dzieciaka w stroju króliczka.
- Chcesz coś do jedzenia?- pytam jako gospodarz.
- A masz Tao Kae Noi*?- znów chwyta za butelkę, ale mówię mu żeby na mnie poczekał.
Mam zamiar wstać i pójść do kuchni, jednak po tej dawce alkoholu średnio mi się to udaje. Chwieję się chwilę w miejscu po czym tracę grunt pod nogami i upadam na nogi bruneta okrakiem.
- Ups- śmieję się sam ze swojej niezdarności- Wybacz, już wstaję.
Jednak, gdy chcę się podnieść, dłonie młodszego mi na to nie pozwalają. Chwyta mnie za biodra i mocno ściska. Trochę przestałem racjonalnie myśleć, więc nawet mi to nie przeszkadza. Na dobre się rozsiadam i chichram sam do siebie i w sumie trochę do niego.
- Ale masz śmieszną plamkę na oku- mówię i chcę jej dotknąć, ale przypominam sobie, że to raczej nie byłby dobry pomysł.
- Mi też.
- Co?- to ni miało sensu.
- Podobasz się- gdy to mówi, jego dłonie przemieszczają się na mój kark, co pomaga mi utrzymać równowagę.
Co on powiedział?
W tym momencie czuję inne zamoczone w winie usta na swoich.
_______________________________________________________________________________
*to jest Tao Kae Noi
CZYTASZ
Smultronställe
FanfictionSmultronställe (rzecz., j. szwedzki)- dosł. "tam, gdzie rosną poziomki", szczególne miejsce, odkryte i trzymane w tajemnicy, do którego się wraca, by odpocząć i wyciszyć się, czas beztroski, wolny od niepokoju i smutku. top!yg bottom¡jm school!au ...