Wszyscy gotowi na powrót do prologu?
______________________________________Przez cały dzień nie mogłem się na niczym skupić, bo cały czas myślałem o tym co stało się z rana. Nie mogę wyrzucić z pamięci obrazu zapłakanej twarzy hyunga.
Tae nie wypowiedział ani słowa na temat mojej fryzury, jakby milczeniem pogodził się z tą straszną zmianą. Powiedział tylko coś w stylu, że on nigdy nie będzie mnie wart.
Siedzę teraz w domu i staram się skupić na zadaniu z matematyki, ale nic dobrego z tego nie wychodzi. Biorę się więc za głaskanie Haengboga.
Nagle rozlega się dźwięk dzwonka mojego telefonu i jestem przekonany, że to albo Taehyung odzyskał mowę i chcę mnie zbesztać, albo Kook już się dowiedział, jednak jak wielkie jest moje zdziwienie, gdy dostrzegam na wyświetlaczu imię Mina.
Odbieram szybko trzęsącymi się dłońmi i przykładam telefon do ucha.
Nie słyszę nic, oprócz okropnego kaszlu i dźwięku wymiotowania. Przeraża mnie to tak bardzo, że mój głos brzmi, jakby ktoś wyciął mi połowę strun głosowych.
- Hyung?
Odpowiada mi cisza.
- Hyung proszę, chcę ci pomóc.
Przez słuchawkę słychać stłumiony wrzask ojca Yoongiego.
- Hyung? Co to było?!
Z sekundy na sekundę, coraz bardziej mam ochotę zerwać się z łóżka i pobiec pod drzwi jego domu.
- Za dwadzieścia minut- jego głos jest lekko zachrypnięty, jakby płakał- Bądź tam.
Nie mogę uwierzyć, że to słyszę. Nie wspominał o tym miejscu od trzech lat. W ogóle od dawna się do mnie nie odezwał z własnej woli.
- Zabierz mnie znowu tam, gdzie rosną poziomki. Proszę Jimin- do jego słów dochodzą odgłosy sapania. Jakby nie mógł oddychać.
A ja...
...ja biegnę przez dom, o mało nie zabijając się na schodach, by powiedzieć Yoongiemu, jak bardzo za nim tęskniłem.
I jakim okropnym człowiekiem jest.
CZYTASZ
Smultronställe
FanfictionSmultronställe (rzecz., j. szwedzki)- dosł. "tam, gdzie rosną poziomki", szczególne miejsce, odkryte i trzymane w tajemnicy, do którego się wraca, by odpocząć i wyciszyć się, czas beztroski, wolny od niepokoju i smutku. top!yg bottom¡jm school!au ...