Zaskoczony takim posunięciem, nawet nie reaguję od razu, tylko trwam tak chwile z otwartymi szeroko oczami. Odsuwam się od niego z mlaśnięciem i od razu schodzę na podłogę. Przez chwilę analizuję całą sytuację i jedyne co mam ochotę zrobić, to zwyczajnie się rozpłakać.
Płaczę rzewnymi łzami, łkam cicho i zatapiam palce w miękkim dywanie, a smutki w półwytrawnym winie.
- Jimin?- Jeongguk próbuje zwrócić na siebie moją uwagę, ale nie mam zamiaru podnosić wzroku- Jiminnie...
- W-wybacz, ale ja...- nie mogę skończyć przez czkawkę, która wdziera się w mój płacz.
- To ty mi wybacz- spuszcza wzrok na ziemię- Niepotrzebnie to zrobiłem. Przecież wiem co czujesz do Yoongiego, tego palanta.
- Przepraszam, naprawdę- wycieram łzy z i czuję, że muszę się do niego przytulić. Robię to- Dobrze wiesz, że bardzo cie lubię, ale nie jestem w stanie sobie tak szybko odpuścić. Nie chcę robić nic na siłę, dobrze?- masuję go po plecach i wycieram zasmarkany nos w jego białą koszulkę.
Nie chcę tego zmieniać. Nie chcę niszczyć naszej przyjaźni, do której już zdążyłem się przyzwyczaić.
Nie lubię gdy moje przyzwyczajenia nagle zostają roztrzaskane na drobne kawałki.
CZYTASZ
Smultronställe
FanfictionSmultronställe (rzecz., j. szwedzki)- dosł. "tam, gdzie rosną poziomki", szczególne miejsce, odkryte i trzymane w tajemnicy, do którego się wraca, by odpocząć i wyciszyć się, czas beztroski, wolny od niepokoju i smutku. top!yg bottom¡jm school!au ...