Cały weekend przesiedziałem bez Yoongiego, wsłuchując się w ciszę pustego domu. Próbowałem zadzwonić, mimo że tłumaczył mi, że ma zepsuty telefon.
Zadzwoniłem za to do mamy by zapytać jak jej się układa. Rozpakowała się już całkiem oraz załatwiła cześć formalności związanych z przejęciem domu i majątku. Przez pół godziny rozwodziła się nad pięknem posiadłości. Bardzo jej się tam podoba.
Za to mi nie podoba się sytuacja z hyungiem. Gdybym jeszcze wiedział o co chodzi.
Siedzimy obok siebie na ławce na dziedzińcu i w milczeniu jemy swoje lunche. Chętnie złapałbym go za rękę, przytulił, pocałował, ale wiem, że nie możemy robić takich rzeczy w szkole. W naszym kraju relacje męsko-męskie nie są dobrze odbierane a my o tym wiemy.
Więc siedzimy dalej obok siebie w milczeniu i posyłamy sobie ukratkowe spojrzenia, myśląc o tym, że niedługo pójdziemy gdzieś, gdzie nikt nas nie zobaczy.
Tam, gdzie rosną poziomki.
CZYTASZ
Smultronställe
FanfikceSmultronställe (rzecz., j. szwedzki)- dosł. "tam, gdzie rosną poziomki", szczególne miejsce, odkryte i trzymane w tajemnicy, do którego się wraca, by odpocząć i wyciszyć się, czas beztroski, wolny od niepokoju i smutku. top!yg bottom¡jm school!au ...