Podbiega do mnie z kamerą w ręce i szerokim uśmiechem na twarzy. Postanowił wszystko to nagrać, by mieć potem filmik całości wyjazdu na pamiątkę.
- Nie z tak bliska!- protestuję, ale wciąż szeroko się uśmiecham- Chodź do filiżnek!
Zaciągam roześmianego dzieciaka do kolejki, która bardzo szybko się skraca i zajmujemy ostatnią wolną filiżankę.
Wielkie naczynia kręcą się i kręcą, przez co zaczyna kręcić mi się w głowie, ale wciąż świetnie się bawię. Świat wiruje a Jeon zyskuje dodatkową parę oczu.
Chwytam się czapki z Myszką Miki i śmieję w głos, co Kook oczywiście nagrywa.
Jestem taki szczęśliwy. Tutaj. Teraz. Z Jeonggukiem. Jednak wiem, że czegoś mi brakuje. Ale nie tutaj, nie teraz. Bo ta chwila jest już zarezerwowana.
- Dziękuję- z pomiędzy moich warg wydobywa się ciche słowo, które kieruję do Jeona.
On tylko uśmiecha się ciepło. To daje mi nadzieję.
CZYTASZ
Smultronställe
FanfictionSmultronställe (rzecz., j. szwedzki)- dosł. "tam, gdzie rosną poziomki", szczególne miejsce, odkryte i trzymane w tajemnicy, do którego się wraca, by odpocząć i wyciszyć się, czas beztroski, wolny od niepokoju i smutku. top!yg bottom¡jm school!au ...