-Masz, tylko bez głupich minek proszę- Powiedział Edd, dając Matt'owi stare do połowy rozbite już lusterko i podszedł do stolika, gdzie czekała na niego nie dokończona praca. Rudzielec momentalnie się uśmiechnął, poczym nie stosując się do poleceń Edd'a i tak zaczął robić miny, ba nawet wręcz dziwne miny do lusterka, zachwycając się swoim i tak pięknym wyglądem.
-Edd widzisz to co ja?- Powiedział rudy trzymając dalej w rękach lusterko.
-Widzę, że nie zrobiłeś tego o co cię prosiłem Matt- Powiedział Edd odkładając coś co przypominało część broni na stół.
-Ale nie o to mi chodzi.Słuchaj, przyjrzyj się lusterku i powiedz co widzisz- Matt podał mu swoje kochane lusterko, uśmiechając się i czekając na jego reakcje.
-Matt.. Ale ja tu nic nie widzę- Powiedział Edd oddając rudzielcowi lusterko i wrócił do czyszczenia broni.
-I o tym mówię Edd, te lusterko już do niczego się nie nadaje!- Rudzielec jak krzyknął tak rzucił tym lusterkiem o podłogę, zaczął deptać i wyzywać na wszystkie możliwe przekleństwa- I jak ja mam teraz podziwiać swoją osobistość?! Przecież nie chce skończyć jak Tom!- piegowaty obrócił się na lewo i wskazał na miejsce, gdzie prawdopodobnie powinny być drzwi a jest tylko zahaczona jedynie brudna szmata, w dodatku krzywo zawieszona.
- Matt uspokój się, jeszcze go obudzisz- Powiedział chłopak w czarnym płaszczu uciszając rudego- Jak śpi to niech śpi.. Ja mam spokój i ty masz, więc czemu to chcesz zepsuć?- Mówiąc to Edd oddalił się od stołu zabierając już wyczyszczoną broń, po czym odwrócił się do Matt'a i z uśmiechem na twarzy powiedział- Idę coś skołować na obiad, ty zostajesz i pilnujesz Tom'a.. Proszę nie zawal tego, dobrze?- Edd powiedziawszy to wyszedł z błagalnym wzrokiem aby to wszystko okazało się jednym złym snem. Nie chciał już tak żyć. Nie chciał żyć w strachu, bo nie dość, że poluje.. Poluje?.. Tak poluje jak na zwierzynę ich dawny przyjaciel, to jeszcze Tom - Ahh, zrobię to jak najszybciej i wrócę do domu nim się obudzi, tylko abym zdążył- Podrapał się po karku po czym przyspieszył kroki, aby jak najszybciej załatwić coś do jedzenia.
--358 słów--
CZYTASZ
Proszę, nie.. (TomTord) ZAKOŃCZONE
FanfictionTYLKO DLA WYTRZYMAŁYCH CZYTELNIKÓW !!! Opowieść zaczyna się już odkąd Tord zdobył wymarzoną władzę. Czyli tak 2 lata później. A Trójka przyjaciół ukrywa się, gdyż wiedzą, iż są poszukiwani przez swojego dawnego przyjaciela. Wiedzą, że ich sąd kiedy...