- W pokoju Tom'a godzina 8:40 p.m.-
Pikselowooki zdążył, przeczytać całość projektu o nazwie „ Future B.". Był zażenowany, zawstydzony i upokorzony tym faktem. Nie zgadzał się na to, nie chciał tego bachora. Ale co on teraz ma zrobić. Płakał, by po chwilę być tak wściekłym, iż porozwalał, wszystkie rzeczy w szafie, aby później paść na kolana przy ciuchach i znowu płakać, później się zastanawiał, czemu płacze. Gdzie znów ogarnęła go fala złości i pobiegł do toalety. Nie wiedział kompletnie co ma teraz zrobić. Najlepiej, by było gdyby poszedł omówić to z Edd'em. Ale nie mógł. Wstydził się tego cholernie. Nagle usłyszał, że ktoś wchodzi do jego pokoju, gdzie on nadal był w łazience. Ogarnęła go znów wściekłość, bo był pewien, że to rogacz. Wybiegł z toalety i krzyczał:
- Jak mogłeś mi to zrobić?! Zabije Cię!!- młody wbiegł na tego mężczyznę i już zamierzał okładać go pięściami, kiedy zobaczył, że to nie rogacz a zielonooki chroni się przed jego nie doszłym ciosem.
- Tom.. Ja..- zielonooki tylko tyle zdołał wykrzesać, młody wstał z niego i pomógł brunetowi wstać podając mu rękę, oczywiście brunet skorzystał z tej pomocy.
- Sory, Edd.. Myślałem..- nie dokończył pikselowooki.
- Że to Tord?- powiedział z uśmiechem brunet, siadając na łóżku i rozglądając się po pokoju, gdzie chyba przeszedł Armagedon- Co się tu stało?..- pytał brunet.
- A to.. Szukałem czegoś..- mówił młody sprzątając byle jak ubrania z podłogi i wrzucając je z powrotem do szafki.
- W łazience też szukałeś tego czegoś?- powiedział brunet wskazując na w tragicznym stanie łazienkę.
- No tak, a co..- mówił młody kończąc wrzucanie ciuchów do szafy – A tak w ogóle to po co przyszedłeś?- zapytał się młody.
- A no właśnie, bym zapomniał- mówił brunet wyciągając kartkę z kieszeni- Zobacz- podał kartkę pikselowookiemu.
- Co to..- mówił młody biorąc kartkę, na której była data i dziwny numer- Nie rozumiem.- powiedział pikselowooki odrywając wzrok od kartki.
- No, Tom. Przypatrz się- powiedział brunet jedną ręką obejmując niższego i wskazując na to co jest napisane na kartce.- Tu masz datę, datę naszego planu, a tutaj to nie jest numer, tylko- nie dokończył brunet.
- Dokładne miejsce wywozu ciał..- powiedział bardzo powoli młody, odchodząc dalej od bruneta, widział datę, wcale mu nie pasowała ta data. Tylko, że teraz żadna data nie będzie mu pasować. Skrzywił się na tą myśl młody, gdzie brunet to zauważył.
- Coś nie tak, Tom?- podszedł do niego brunet, znów jedną ręką obejmując przyjaciela.
- Data..- powiedział zrezygnowany pikselowooki.
- Jak Data?- dopytywał się brunet, przecież wcześniej uzgadniali datę wszyscy razem, to jak teraz może mu nie pasować.
- Jest za późno, Edd- powiedział zrezygnowany pikselowooki, oddając kartkę i wypychając przyjaciela z pokoju.
- Ale.. Tom.. Jak za późno, na co za późno?- dopytywał się brunet będąc wypychanym z pokoju, jeszcze stanął przed drzwiami, kiedy młody jeszcze nie zamknął drzwi i ostatni raz się zapytał- TOM? Na co za późno?.
- Na wszystko, Edd... Na wszystko- mówił już we łzach młodszy i zamknął drzwi przed zdezorientowanym przyjacielem. Brunet był wściekły, na młodego, więc poszedł szybko do rudowłosego, aby z nim znów przyjść do pikselowookiego i wyjaśnić tą sytuację. Mieli uciec we trzech i uciekną. Myśląc tak brunet dotarł do swojego pokoju, bo wiedział, że tam będzie rudowłosy.
![](https://img.wattpad.com/cover/157655187-288-k434481.jpg)
CZYTASZ
Proszę, nie.. (TomTord) ZAKOŃCZONE
Fiksi PenggemarTYLKO DLA WYTRZYMAŁYCH CZYTELNIKÓW !!! Opowieść zaczyna się już odkąd Tord zdobył wymarzoną władzę. Czyli tak 2 lata później. A Trójka przyjaciół ukrywa się, gdyż wiedzą, iż są poszukiwani przez swojego dawnego przyjaciela. Wiedzą, że ich sąd kiedy...