24

349 25 10
                                    

Skyler

Aktualnie jest 9, na 11 mam do pracy. Mia zostala na noc, ale skubana przychodzi o 15. Założyłam czarne spodnie z dziurami na kolanach i bluzę z merchu Shawna. Standardowo wykonałam lekki makijaż i związałam wlosy w kitkę.

Droga do kawiarni zajmuję mi około 12 minut. Przez ten czas zawsze slucham muzyki. Aktualnie leci mi Lost in Japan od Shawna. Jak już tyle spiewa o tej Japoni mógłby zawitać, ale do Korei. Zapraszam.

Weszłam do lokalu odsuwając rolety i zmieniając na tabliczkę. Odlozylam worek na bok i zawiązałam fartuch. Po chiwli usłyszałam dźwięk wiadomości.

nieznany: spryt odziedziczyłaś po mnie:) jak bardzo się cieszysz, że za niedlugo się spotkamy?:)

tym razem postanowiłam odpisać

skyler: zapamiętaj jedno, nigdy nie wrócę do Londynu, a tym bardziej do ciebie. Nienawidzę cię za wszystko co mi zrobiłeś! Także ani się waż pisać po raz kolejny! Nigdy mnie nie znajdziesz!

nieznany: chyba już znalazłem kochanie
nieznany: wyslal jedno zdjecie

Zaczęłam się odwracać na każdą stronę
nikogo nie ma.

Ja pierdole.

Dopiero po chwili dostrzegłam zakapturzoną postać, ale gdy podbiegłam bliżej, ona uciekła.

To nie jest mój ojciec.
Ale jestem pewna, że kogoś wynajął.
Nie mogę powiedzieć ani Mii, ani Jiminowi, ani nikomu, nikt nie ma wiedzieć.

Po chwili do srodka weszła grupka nastolatków. Poczekałam chwilę, aż zajmą miejsca i trochę ogarną co by zjedli.

W tym czasie postanowiłam napisać do Jimina

Skyler: wpadaj do kawiarni

Jimin: spie

Skyler: a będziesz cos chcial pf

Jimin: dobranoc

aha dzieki

Podeszłam do stolika z notesem.

~ co będzie dla was?

- trzy Frappucino karmelowe, dwa waniliowe, dwa razy serniki i trzy razy to ciasto z bezą

~ jasne już podaje

Wrócilam z notesem na zaplecze i zaczęłam przygotowywać kawy.
Po chwili ustawiłam kubeczki na tacy, a potem nalozylam ciasta na talerzyk.
zgarnęłam tace i podeszłam spowrotem do stolika.

~ smacznego

- dzień dobry

cholera jasna
co do kurwy robi tu GILINSKY?!

- poproszę Frappucino karmelowe

co oni się wszyscy na to Frappucino uwzięli.

skyler: kurwa mia gilinsky w kawiarni!

jimin: nie jestem mia cwelu, ide tam

skyler: morda w kubeł

Skopiowałam wiadomosc i tym razem upewniłam się, że wiadomość dotarła do przyjaciółki. Chwycilam za kubek i podałam chlopakowi.

- jak tam u ciebie?

~ wszystko w porządku, nie slyszalam, żebyscie mieli tu koncert

- tak wpadliśmy na małe wakacje

~ haha no tak też się przyda

jestem pojebana.

- fanka?

ty sie jeszcze pytasz.

~ może nie fanka, ale bardzo lubię waszą muzykę no i was oczywiście

- spokojnie nie ma Johnsona, mozesz na luzie mówić, że to ja jestem ten lepszy

~ haha oboje jesteście genialni

- aj no wiem. jest tu toaleta?

~ tak, tutaj na boku

- jasne, zaraz wracam

Po chwili do kawiarni wszedł chlopak, którego nie chcialam już nigdy więcej zobaczyć.

- hej kochanie tęskniłaś?

Włądzylam telefon i zaczęłam dzwonić do Jimina.

☁️

Nie byłabym sobą, gdybym nie wkręciła tu Gilinskiego;)

{ killed p.jm } Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz