32

287 21 2
                                    

Skyler

~ Jimin kurwa, nie ty miales dostac! Ja mialam! Nie zamykaj oczu błagam cie! Jungkook dzwon po karetkę!

~ Jimin błagam nie zasypiaj, zostan tu, tak bardzo cię przepraszam, nie opuszczaj mnie

Właśnie teraz zawalił się moj swiat

rycze jak pojebana.

- Sky...ler

~ nie odchodź!

Chwycilam jego policzki w ręcę, a po chwili jego oczy się zamknęły.

~ nie rob mi tego!

po chwili poczułam czyjeś ręce za sobą

• Skyler... - Kook chwycil mnie za ręce

~ zostaw mnie!

• karetka przyjechala, pojedziemy autem

~ ty nic nie rozumiesz! nie zostawie go! on juz mnie zostawił - powiedzialam płacząc

Chłopak chwycil mnie za ręcę i obrócił do siebie

• nie zostawi nas, nie zostawi ciebie, ma dla kogo życ i będzie walczył, dla ciebie - szepnął

Jestesmy w szpitalu...
Szpital zawsze będzie kojarzył mi się tragicznie.
Tyle przeplakanych dni nad łóżkiem mamy, tyle zarwanych nocy..., a teraz będzie powtórka z rozrywki.

Ja mialam umrzeć, nie on.
To Jimin ma plan na siebie, ja jestem nikim.

Ma tyle przed sobą, kariera piosenkarza byłaby przed nim... to wszytko moja wina.

po chwili minęliśmy lekarza.

• przywieźli przed chwilką młodego chlopaka, co z nim?

- a pan z rodziny?

• tak przyrodni brat

- chlopak jest w krytycznym stanie, są małe szanse na przeżycie, ale proszę być dobrej myślij, za chwile będzie operowany.

dobrej mysli mhm.

Momentalnie zsunęłam się na ziemię chowając głowę w rękach.

• zaraz będą chłopaki i Mia

nie odpowiedziałam.

• skyler to nie twoja wina

~ a czyja?!

• nie obwiniaj się

Właśnie przyszła reszta. Obecnie siedzę wtulona w Mię. Dlaczego kurwa on?!

{ killed p.jm } Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz