101

227 14 7
                                    

Skyler

Minęły trochę czasu od zerwania z Jackiem. W sumie to nawet nie zerwaliśmy, tylko jakoś tak wyszło. Od tego czasu jesteśmy w hotelu u chłopaków, ale tez całe życie nie mozemy tu mieszkać.

Ostatnio zastanawialiśmy się, czy powinnismy wrócić do Seulu, czy zostać tu i po naszym główkowaniu stwierdziliśmy, że Korea będzie lepszą opcją. Chłopacy i tak narazie skończyli koncertować, a my tylko musimy załatwić sprawę z Jerrym. Nie powinien być zły, ale wiem, że będzie mu przykro.

Oczywiście będzie ciężko pożegnać nam się z Shawnem, Seleną, Cameronem i resztą, ale jestem pewna, że będziemy się odwiedzać. Oni tez w końcu muszą przyjechac do nas!

Jimin cholera romantyk się zrobił. Poszedł do kuchni i siedzi tam od godziny, ale stwierdził że zrobi mi śniadanie i nie mam przychodzić. Coraz bardziej zaczynam się bać co to jest, bo ten człowiek nie umie gotować. Przynajmniej nie tak dobrze jak Jin. Jestem pewna, że go obudził i teraz czeka, aż się zrobi. To tak bardzo w stylu Jimina.

- smacznego dla mojego kwiatuszka - powiedział wchodząc do pokoju

~ kwiatuszka? hahaha! co?! - oboje się rozesmialismy

- słoneczka?

~ dziekuje dżemik

Chłopak zrobił dość dziwną, ale uroczą minę co sprawiało, że wyglądał jak naburmuszony dzieciak.

- bardzo śmieszne - powiedział oburzony siadając na podłodze

~ oj no nie przesadzaj

- daj mi buziola bo się obrażę

~ ty chcesz ty wstajesz

- nigdy nie możesz ruszyć tej swojej leniwej, seksownej dupy

bezzastonowienia rzuciłam w nim poduszką, na co on się roześmiał i podszedł do łóżka.

~ i co?

- to - zaśmiał się dając mi przelotnego całusa po czym położył się obok i zaczął gładzić moje udo

- cokolwiek robicie zaprzestańcie!! - krzyknął yoongi wchodząc do naszego pokoju

- po chuj

- cos ty taki w gorącej wodzie kąpany! ja tylko po okularki i spadam

- w dupe ci wsadzę te okulary! - warknął Jimin

- no bez takich, bo Skyler będzie zazdrosna

- spierdalaj stąd

- jasne, jasne tylko się zabezpieczcie! - krzyknął wychodząc

- zabije go kiedyś

~ nic się nie stało przecież, z resztą muszę jechać do agencji

{ killed p.jm } Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz