{ killed p.jm }

57

Skyler

Od chyba trzech godzin siedzę z Taehyungiem. Wkurwia mnie już, ale nie powiem mu przeciez "wypierdalaj", co nie?

Raz w zyciu ma się 18lat, a oni kurwa zapomnieli? Czadowo.

Jedyny sms jaki dostalam to od Sary, Lily i Gilinskiego reszta jakby się rozpłynęła.
Telefon Jimina i Mii jest wyłączony. Do Jungkooka dzwonilam, ale powiedział, że jest u rodzicow. Yoongi jest poza miastem. Reszta też gdzies się rozjechała. I kurwa akurat dzisiaj?

• co oglądamy?

~ nie wiem Taehyung, nie chcę mi się oglądać

• to może wesołe miasteczko?

~ dobra na to zawsze się zgodzę

Poszlam do pokoju i zalozylam szare szorty, żółtą bluzke i narzuciłam katane, ze względu na to, że jest już troche chłodniej, na nogi wsunełam vansy i zbiegłam na dół.

Zaliczyliśmy już karuzele i teraz stoimy w kolejce do samochodzików. Wszystko, byloby dobrze gdyby nie to, że zgubiłam Taehyunga. Kurwa mac. Zaczelam się ogladac na każdą strone. Nawet idk czy opuścić kolejkę i iść go szukac, czy stać tutaj i na niego czekac?!

jestes zjebana Skyler.., przeciez masz telefon.

~ do cholery jasnej gdzie ty jestes?

• wybacz Sky, wychodze z wesołego miasteczka, musze leciec do dormu, Jimin..., cos mu sie stalo...

~ biegne

ja pierdole

Zaczęłam biec przed siebie, zeby jak najszybciej opuścić wesołe miasteczko.

Aktualnie dochodzimy do dormu.
nacisnęłam na klamke i weszlam do srodka.

Już mialam zapalać swiatlo, usłyszałam
"NIESPODZIANKA" i wszyscy wyskoczyli z kryjówek.