31

280 20 2
                                    

Jimin

• stary coś ty jej zrobił? - krzyknął Jungkook wchodząc do mojego pokoju

- dlaczego niby zawsze musi być moja wina?! - warknąłem

Mam cholernie dość tego, że to zawsze ja jestem ten winny. Jak powie jeszcze słowo na mój temat to mu wpierdole.

• co się stało? - spytał siadając na krześle

Okej zdziwiłem się. Przyjaźnimy się od dziecka, mogę zabrzmieć jak jakaś baba, ale niesądzilem, że nasza przyjaźń z Jungkookiem będzie tyle trwała. Fakt Yoongi czy Namjoon i reszta też się kolegujemy wiadomo, ale chyba jednak to JK zna mnie najlepiej.

- jej ojciec się stał - prychnąłem

• możesz mówić jaśniej?

Opowiedziałem w skrócie przyjacielowi co się stało. Już miał wyciągać piwo, gdy usłyszeliśmy strzał.

- cholera Skyler! - krzyknąłem zrywając się z pokoju

Wybiegłem z domu jak torpeda, po chwili ogarnąłem, że JK jest za mną.
Z oddali już było słychać panikę ludzi. Wbiegaliśmy koło fontanny i widok, który tam zastałem po prostu zwali mnie z nóg.

~ wiesz co? mój świat się właśnie zawalił możesz strzelać - powiedziała drobna brunetka skulając się

- Skyler kurwa nie! - krzyknąłem popychając dziewczynę

Po chwili czułem już tylko ból i ciemność.

☁️

no najs, niezła strzelaninia XD

{ killed p.jm } Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz