112

183 10 7
                                    

skyler

właśnie wyszłam ze szpitala, z tego co wiem jungkook z mią czekają w starbucksie, więc tam właśnie się kieruje.
cóż zero wiadomości od jimina. czyli jak mówiłam wcześniej to chyba koniec.

założyłam słuchawki na uszy i poszłam w stronę kawiarni. mam nadzieje, że oni zawsze będą ze mną.

po chwili mój telefon zaczął dzwonić.

taehyung.

lol co?

~ tae?

- to ja! no kiedy będziesz

~ ale gdzie?

- no kurwa w hogwarcie.

- w kawiarni

~ no już idę, a co ty tam robisz?

- jak chcesz mogę sobie iść

~ zostań oczywiście, daj mi piec minut i jestem

uśmiechnęłam się od ucha do ucha i szybszym krokiem udałam się w dobrze znaną mi stronę.

po niecałych pięciu minutach byłam już przed drzwiami. weszłam do środka zamawiając karmelowe latte i odwróciłam się w stronę stolikow, żeby zlokalizować przyjaciół.

-

- i wtedy namjoom rozpierdolil drugi kieliszek.. - powiedział hobi kończąc historie z sprzed paru lat

wszyscy wybuchnelismy smiechem, tylko nie namjoon

- a wiecie co hobi zrobił ostatnio? spierdolil, bo zobaczył pająka!

~ fuuu pająki są obrzydliwe! - wzdrygnelam się na myśl o tych ohydnych stworzeniach

- już wiem co ci kupię na urodziny - roześmiał się taehyung

~ nawet nie próbuj

- dobra kochani ja się będę zbierał, bo mam na jutro cos jeszcze do załatwienia - powiedział rm

- no w sumie jest już po dwudziestej pierwszej, zaraz będą zamykać - powiedział jungkook

~ okej no to do zobaczenia kiedyś tam - powiedziałam smutno

- ej, obiecuje ci, że wszytsko nadrobimy - powiedziała Mia przytulając mnie

-

Taehyung postanowił, że mnie odprowadzi, więc tak teraz idziemy obok siebie śmiejąc się jak za 'dawnych' czasów.

~ tae..

- tak?

~ mam pytanie...

- no słucham?

~ jeśli jimin nie wie co się ze mną dzieje, to co mu powiedzieliście?

- no yoongi i jin został z nim, ja rm i hobi powiedzieliśmy mu, że idziemy na króla lwa, no jungkook, ze mieszka u mii to raczej niczego się nie domyśla, nie przejmuj się - powiedział chłopak przytulając mnie

~ dziekuje taehyung - uśmiechnęłam się

- zawsze jestem z tobą pamiętaj - powiedział przekładając rękę za moją szyje po czym w śpiewającej atmosferze doszliśmy do mojego domu.

~ jeśli chcesz to cie przenocuje

- chciałem jeszcze gdzieś wejść

~ uuu

- widzimy się jutro, dobranoc Skys

~ dobranoc tae

{ killed p.jm } Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz