108

165 8 3
                                    

skyler

właśnie się obudziłam. spojrzałam na zegarek; kurwa mać trzynasta. jezus maria moja głowa pęka. naprawdę kurwa umieram. wyszłam pomału z lozka i pocichutku, a przynajmniej tak mi się wydawało zeszłam na dół.

- no i jak się spało kochanie? - spytał chamskim tonem

~ do dupy, mamy leki?

- gdybys tyle nie piła, nie potrzebowałabyś ich

~ pierwszy raz się upiłam! czemu ty jesteś zły?

- czemu? hm wiesz co ty odpierdalas?!

~ na pewno nie lepsze rzeczy niż ty! - krzyknęłam

- czyli to teraz ja jestem tym złym?

~ tego nie powiedziałam. po prostu mam ci przypomnieć co ty robiłeś po alkoholu?

- cholera skyler, gdyby jennie nie zadzwoniła przeleciałabyś się kurwa chyba z wszystkimi facetami jacy tam byli

~ no ja akurat nie bzykam się z pierwszym lepszym

- tłumacze ci, ze rzuciłaś się na jakiegoś kurwa faceta. gdyby dziewczyny cię trzymały pewnie już byś miała jego kutasa w ustach. jesteś kurwa tak nierozsądna! ciekawe co byś zrobiła, gdyby twoje zdjęcia trafiły do sieci! zawiodłem się kurwa zawiodłem.

~ chciałam się trochę zabawić! ty kurwa mnie zdradziłeś i biłeś! wiec kurwa nie rob teraz ze mnie dziwki

- jak mam z ciebie nie robić dziwki, skoro tak właśnie się zachowałaś

~ słucham?

- to co slyszałaś, dobrze że Jenn zadzwoniła

~ to skoro tak bardzo lubisz kurwa Jennie to może powinieneś być teraz z nią, a nie ze mną! - krzyknęłam

- może powinienem! - krzyknął odpychając mnie na ścianę

~ wypierdalaj stąd!

- jak wyjdę to już nie wrócę

~ droga wolna!

chłopak wyszedł trzaskając drzwiami, a ja momentalnie zsunęłam się po nich płacząc. kolejny raz się kłócimy i kolejny raz go straciłam.

{ killed p.jm } Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz