103

197 12 0
                                    

Skyler

Od paru dni mieszkamy z powrotem w Seulu. Cholera nie sądziłam, że tak miło będzie tu wrócić. Naprawdę muszę odpącząć. Ten rok był zdecydowanie zbyt zaskakujący. Jedyne czego teraz chcę to odpoczywania przez cały czas. Serio.

Żeby was to nie zdziwiło, nie mieszkam sama, a z Jiminem. Postanowiliśmy, że to już jest ten czas, a jeśli nie to nadal ma wolny pokoj w dormie.

Żartuje.

Kocham go i mam nadzieje, że szczęście będzie nam dopisywać cały czas. Mimo wszystkich upadków, on zawsze jest.

Zeszłam na dół, aby zjeść cos do jedzenia. Pamiętacie jak mówiłam, ze Jimin bawi się w kucharza? No właśnie. Po jednym dniu mu się znudziło i teraz sama muszę sobie robić śniadanka. Przykra sprawa.

Włączyłam muzykę, gdzie akurat leciało " blood sweat&tears " no nie byłabym sobą gdybym nie zaczęła tańczyć i tak dalej. Nawet nie zauważyłam kiedy chłopak wszedł do kuchni.

- tak zdecydowanie to najlepszy widok z rana

~ idiota

- idiota mowisz? - zaśmiał się opierając o ścianę

~ co dzis robimy?

- kocham jak mi nie odpowiadasz

~ drobiazg

- a co chcesz robić slonce?

~ może poznasz mnie w końcu z twoimi koleżankami? - podniosłam brwi

- a co zazdrosna?

~ chce je poznać

- no dobrze, w takim razie już dzwonię

Chłopak wybrał numer i zaczął swój krótki dialog. W tym czasie stwierdziłam, ze zrobie jajecznicę rowniez dla niego. Nie jestem takim potworem spokojnie. Po niecałych pięciu minutach chłopak wrócił do kuchni.

- przyjadą o szóstej

~ słucham?! - krzyknęłam spoglądając na zegarek

- o co ci chodzi? jest trzynasta

~ no właśnie! jesz sam idę się ogarnąć nara

- oj no przecież wyglądasz pieknie

~ zamknij się! - krzyknęłam wbiegając do łazienki

{ killed p.jm } Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz