12.

20.7K 1.6K 175
                                    

ONLINE, TAK, ONLINE! NOWE TŁUMACZENIE NA MOIM PROFILU, ZAPRASZAM ;O

ROZDZIAŁ TAKI.. SŁODKI.. SAMA NIE WIEM, OSTATNIO MNIE NACHODZI NA WŁAŚNIETAKIE SCENY…

ENJOY XX

Szliśmy powoli przez park, wciąż trzymając się za dłonie. Od kilku minut panowała między nami cisza,  a ja wiedziałam, że Harry’emu należą się jakieś wyjaśnienia. Tylko, że nie za bardzo wiedziałam jak mam to wszystko ubrać w słowa.

W pewnym momencie doszło do mnie, jakie postanowienie miałam po rozstaniu z Michaelem i odruchowo puściłam dłoń Stylesa. On spojrzał na mnie z nieodgadnionym wyrazem twarzy, a ja westchnęłam.

– Więc? – spytał, wkładając dłonie do kieszeni.

– Więc – zaczęłam, wyklinając w myślach Mike’a. – To był mój były.

Harry kiwnął głową, dając mi znak, żebym kontynuowała.

– Nakryłam go w łóżku z jakąś... Inną dziewczyną. – zamknęłam na kilka sekund oczy, przypominając sobie tą scenę. – Zerwaliśmy i od tamtego czasu on próbuje się ze mną skontaktować. Zmieniłam numer, zamieszkałam z przyjaciółką, ale jemu to nie przeszkadzało. A teraz czekał na mnie najwyraźniej nie chcąc jedynie rozmawiać.

Harry zagryzł wargę. Spojrzał na mnie jakby chciał powiedzieć, że mu przykro i że wreszcie rozumie co miałam na myśli mówiąc o pizzy i złamanym sercu. Cóż, tak czy inaczej, nie potrzebuję jego litościwego wzroku. Już wybrałam. Wolę uchronić się od ponownego złamania serca.

– Wiesz, nie wszyscy facecie są tacy sami. – mruknął, odchylając głowę i wpatrując się w niebo. – On jest po prostu kutasem, który jest zbyt ślepy by dostrzec jak cudowną osobę miał przy sobie, a później ją stracił.

Zacisnęłam dłonie, kiedy moje serce po raz kolejny zabiło szybciej. Nie, nie, nie. Harry spojrzał na mnie po raz kolejny uśmiechając się łobuzersko. Zatrzymał się w pół kroku, by pochylić nade mną.

– Wiesz, ty masz usta i ja mam usta, ciekawe, prawda? – jego uwodzicielski ton głosu sprawił, że zadrżałam.

Od razu odepchnęłam go prychając i przyspieszając kroku. Harry zaśmiał się kręcąc głową, a po chwili dobiegł do mnie ponownie chwytając moją dłoń. I cholera wie, dlaczego w tamtym momencie jej nie wyrwałam.  

Pizza // h.sOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz