31.

17.5K 1.4K 16
                                    

Rozdział pisany w aucie, na telefonie, w drodze do Warszawy. Za błędy przepraszam, choć myślę że będzie ich mało haha, yokita się starała :3 poprawię je na komputerze wieczorkiem.
Enjoy xx

Siedziałam na łóżku w sypialni, czytając kolejną książkę z mojej kolekcji. Harry zajmował łazienkę.

- Więc, w sobotę... - usłyszałam zachrypnięty głos zza moich pleców, na co lekko podskoczyłam, wyrwana ze świata wyobraźni - Mama zaprasza cię na kolację. Moglibyśmy pojechać razem.

Odwróciłam się z uśmiechem patrząc na Harry’ego, który położył się obok mnie.

- W twoim rodzinnym domu?

Zamknęłam książkę, odkładając ją na stoliczek stojący obok łóżka.

Harry kiwnął głową.

- Z chęcią. - zagryzłam wargę, a on nachylił się nade mną, składając na moich ustach głęboki, ale dość krótki, pocałunek.

Ucieszyło mnie to zaproszenie z kilku powodów. Po pierwsze, mama Harry’ego najwidoczniej polubiła mnie tak jak ja ją. A po drugie, chciałam poznać lepiej rodzinę Stylesów. Być może również przez to, że moja rodzina nie była zbyt  przykładna.

Zgasiłam lampkę, wchodząc pod chłodną kołdrę. Od razu zostałam objęta przez silne ramiona Harry’ego. Nasze czoła zetkneły się, a oddechy zmieszały w jeden spokojny.

- Będę się tulić - ostrzegłam zabawnie, przypominając sobie naszą noc spędzoną na dachu.

- Nigdy mi to nie przeszkadzało - szybko ucałował mój nos, przez co poczułam przyjemne ciepło rozchodzące się po moim ciele.
Tamtej nocy, po raz pierwszy od dawna usunęłam bez żadnych zmartwień i zbędnych myśli. Obejmowana czule, czując się po prostu... Dobrze.

Pizza // h.sOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz