DWADZIEŚCIA JEDEN

18 2 0
                                    

DIANA

Dzisiaj zaczynają się przesłuchania, a ja oprócz tego, że w nich uczestniczę, to jeszcze musiałam postawić stolik, krzesła oraz inne takie duperele. Oczywiście nauczycielka by tego nie zrobiła, dlatego kazała zrobić to mi. Nie powinnam narzekać, ale z drugiej strony czemu mam robić za nią cokolwiek, skoro miałam tylko pomagać. A pomogłam jej z wymyśleniem sztuki, wydrukowałam plakaty, rozwiesiłam je po całej szkole, a teraz jeszcze musiałam ogarnąć wszystko w sali gimnastycznej. Zapewne jeszcze pomogę pisać scenariusz,a potem zajmę się kostiumami i rekwizytami. A pani będzie siedzieć i tylko rozkazywać, nie wiem czy nie rzucę to w pizdu.

Wraz z wybiciem równej szesnastej udałyśmy się do sali gimnastycznej, a następnie ja poszłam wywiesić spis aktorów jacy do tej sztuki są potrzebni. Potem każdy kto czekał wybrał jaką role chciałby dostać i na tej podstawie dostał kawałek tekstu oraz jakieś pięć minut, żeby jakoś się przygotować. Następnie każdy po kolei wchodził i mówił ten tekst, a potem my z wszystkich wybierzemy tych najlepiej nadających się do danej roli. W następny poniedziałek ja rozwieszę listę osób, które się dostały oraz pewnie jeszcze kilka nazwisk, które będą w razie gdyby komuś się coś stało.

Na początku postanowiliśmy wszystkich przesłuchać, co nie było trudne bo osób wiele nie było. Najpierw chcieliśmy obsadzić role męski, ponieważ jest ich więcej w sztuce o ile się nie mylę, a osób tej płci przyszło dość mało.

Najpierw wszedł Tony, któremu poszło dość dobrze zresztą jak i Willu. Potem był Christian któremu poszło jak na moje oko fatalnie, ponieważ cały czas się jąkał oraz nie wypowiadał wyraźnie słów, co utrudniało zrozumienie go. Potem przyszedł Danny, który miał minę jakby był tu za karę, ale nie poszło mu wcale aż tak źle. Pominę fakt, że nie zapamiętał tekstu i czytał z kartki, ale wypadł dość dobrze. Potem był Ethan który po powiedzeniu jednego słowa uciekł z sali i tyle po nim było. Potem było jeszcze kilka kandydatów, jednak większość z nich od siedmiu boleści mogłaby być, ale na pewno byli od nich lepsi.

Z tego co widzę to ciężko będzie obsadzić role, może chociaż z dziewczynami będzie lepiej. Najpierw weszła Megan, która wypadła dość dobrze, chociaż zamiast patrzeć na nas jako publiczność to patrzyła w podłogę, ale nad tym można popracować. Potem weszła Helen, która miała tak piskliwy głos, że głowa momentalnie mnie rozbolała, podziękowałam jej i poprosiłam o wyjście, zanim na dobre się rozkręciła. Potem weszła Vanessa, która idealnie wypadła i chyba zgodnie już wiemy kto będzie grać Julię. Potem weszło jeszcze kilka dziewczyn, które wypadły dobrze, ale nie każda z nich miała w sobie to coś.

Kiedy myślałam, że już skończyłyśmy i mogę iść to usłyszałam:

- Czemu wyprosiłaś tą dziewczynę?

- Bo miała piskliwy głos i głowa mnie rozbolała

- Mimo wszystko powinna mieć takie same szanse jak inni, po za tym sama może lepiej byś nie wypadła - powiedziała, chcąc dać mi do zrozumienia że jestem gorsza

- Wypadłabym

- Proszę, pokaż

- Nie ma problemu

Stanęłam przed nią, wzięłam pierwszy lepszy tekst, przeczytałam po cichu raz, a następnie wiedząc jak już go przedstawić, zaczęłam. Po skończeniu nauczycielka stała z wymalowanym szokiem na twarzy:

- Byłabyś idealna do roli Julii

- Nie, moja karą jest pomagać przy tym, a nie wystąpić, poza tym mam słabą pamięć i zapomniałabym tekstu

- Przemyśl to jeszcze

- Raczej zdania nie zmienię, ale dziękuje za miłe słowa i do widzenia



*****

I jak tam samopoczucie po rozpoczęciu roku? U mnie mogło być lepiej, ale zawsze mogło być też gorzej.

Kolejny rozdział będzie w czwartek koło między godziną 16 a 17, w sobotę za to postaram się wstawić koło 13. Miłego dnia <3

**Autorka**

Tough LoveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz