DIANA
Po odprowadzeniu dziewczyn postanowiłam zrobić sobie coś na obiad, postawiłam na zupę pomidorową, na którą jakoś naszedł mnie smak. Kończyłam gotować, kiedy zadzwonił do mnie telefon, a dokładnie Alan:
- Hej, masz czas się dzisiaj spotkać?
- Jasne, a gdzie? - zapytałam, bo od rana chodzę w piżamie
- Niespodzianka, mam nadzieję że ci się spodoba
- Spodoba mi się, ale nie wiem jak mam się ubrać, nie mógłbyś czegoś mi zdradzić?
- Nie, ale ubierz się na luzie, tak żeby było ci wygodnie
- Okej, pasuje ci o szesnastej trzydzieści?
- To za ponad godzinę - powiedziałam chyba zdziwiony
- Nie moja wina, ale zanim zrobię się na bóstwo to trochę minie
- Okej, będę punktualnie
Po tej krótkiej rozmowie zabrałam się do jedzenia gotowego obiadu. Przy okazji napisałam mu swój adres, pod który ma podjechać. Kończąc jedzenie zobaczyłam, że została mi tylko ponad godzina, na szczęście wiem w co się ubiorę o ile znajdę te ciuchy. Jako, że nie wiem gdzie jedziemy, jedyne co wiem, to to, żebym ubrała się tak, żeby było mi wygodnie. W sumie nic mi to nie mówi, bo najwygodniej jest w piżamie, w której z domu nie wyjdę. Po pięciu minutach szukania znalazłam sukienkę, którą chciałam ubrać. Była ona ładna, ale nie zbyt elegancka. Mogłam w niej wyjść i być pewna, że nie zależnie od tego gdzie mnie zabierze to raczej będę pasować. Zastanawiałam się czy ubrać bieliznę czy strój kąpielowy. Ostatecznie założyłam to drugie, ze względu na to, że jest szansa iż pójdziemy, gdzieś nad wodę. Sukienka była krótka, ale mogłam czuć się w niej swobodnie. Pokazywała moje kształty, ale mogłam w niej spokojnie oddychać. Jako, że była czerwona z małymi, białymi kwiatami to postanowiłam nie szaleć z dodatkami. Włosy spięłam w koka używając również czerwonej gumki, tak aby do siebie pasowało. Do tego zabrałam czarną torebkę, aby zmieścić w niej najpotrzebniejsze rzeczy. Pomalowałam się i zauważyłam, że idealnie wyrobiłam się w czasie, co mnie cieszy bo mogłam wszystko na spokojnie zrobić. Wychodząc z domy założyłam buty, a następnie wsiadłam do auta Alana, które właśnie podjechało pod mój dom:
- Ślicznie wyglądasz - powiedziała na wstępie
- Mówiłam, że zrobię się na bóstwo
- To fakt, ale przeszłaś moje oczekiwania
- Miło to słyszeć, a teraz lepiej mów gdzie jedziemy - zapytałam podekscytowana
- Nie mogę ci powiedzieć i dobrze to wiesz, ale spokojnie niespodzianka ci się spodoba
Podróż minęła nam w miłej atmosferze, gadaliśmy na wiele tematów, dodatkowo śmiejąc się. Pierwszy raz złapałam tak dobry kontakt z kimś kogo znam dość krótko. Z czasem zaczęłam się denerwować, bo jechaliśmy dość długo, a nie wiedziałam ile jeszcze nam zostało:
- Za chwilę dojedziemy - odezwał się Alan prawdopodobnie widząc moją minę
- To dobrze, a teraz możesz mi powiedzieć co to za niespodzianka
- Zaraz się dowiesz, tyle wytrzymałaś to te kilka minut chyba jeszcze dasz radę
- No okej - powiedziałam i odwróciłam głowę w stronę krajobrazu jaki widziałam przez okno
Po kolejnych pięciu minutach usłyszałam, tak bardzo upragnione:
- Jesteśmy na miejscu - wysiedliśmy i nie mogłam się powstrzymać więc zapytałam
- Gdzie jesteśmy?
- Zabrałem cię kawałek od miasta, głównie dlatego, że na plaży która jest nie daleko przeczytałem, że mają wyświetlać film, który z tego co mi wiadomo lubisz
- Z tego co ci wiadomo?
- Na jednym ze spotkań miałaś koszulkę z tego filmu, a teraz chodźmy bo za chwilę powinno się już zacząć - po tym podszedł do bagażnika, z którego wyciągnął kosz piknikowy
- Masz nawet kosz piknikowy - powiedziałam śmiejąc się
- Na wszystkich filmach zawsze on musi być, więc i u nas nie mogło go zabraknąć - po tych słowach objął mnie ręką i zaczęliśmy kierować się w stronę plaży
Po dotarciu zauważyłam, że nie było tłumu ludzi, co powodowało że czułam się jeszcze lepiej. Właściwie oprócz nas było może z dwadzieścia osób. Usiedliśmy dość daleko od innych, może byliśmy daleko od ekranu, ale na spokojnie wszystko było widać. Ta decyzja była dobra, ponieważ w takcie oglądania mogliśmy rozmawiać nie bojąc się, że komuś przeszkadzamy. Im bliżej było do końca filmu tym ja byłam bardziej senna. Jako, że był to właściwie maraton filmów z jednej serii, to przed nami był już ostatni. Alan spytał się mnie czy chcę jechać do domu, ale zdecydowanie zaprzeczyłam, ponieważ ostatnia część jest chyba moją ulubioną i nie mogłam sobie odpuścić obejrzenia jej jeszcze raz.
W połowie ostatniego filmu ze zmęczenia oparłam głowę na klatce Alana, początkowo tego nie zauważył, a z czasem się przyzwyczaił i chyba mu to nie przeszkadzało, możliwe że nie chciał mi powiedzieć, wiedząc że jestem zmęczona. Film zbliżał się powoli ku końcowi, a ja nagle się obudziłam, wiedząc, że za chwilę będzie jedna z moich ulubionych scen:
- Nie wygodnie ci?
- Wygodnie, ale za chwilę będzie jedna z lepszych scen w tym filmie, moim zdaniem przynajmniej
- Widzę, że niespodzianka ci się podoba - powiedział uśmiechnięty
- Bardzo - spojrzałam na niego i zobaczyłam, że w świetle księżyca wygląda naprawdę przystojnie
- Cieszę się wiedząc, że niespodzianka ci się spodobała - moje serce przyspieszyło
- Dziękuje
- To ja dziękuje, że ze chciałaś mi na tyle zaufać - po tych słowach zbliżył swoją twarz do mojej - Wiele to dla mnie znaczy
- Dla mnie też - powiedziałam, a chwilę później poczułam usta Alan na swoich
Po pocałunku skończyliśmy oglądać film, a następnie zaczęliśmy kierować się do auta. Swoją drogą widok morza oświetlonego tylko światłem księżyca, zaparł mi dech w piersiach:
- Czemu się zatrzymałaś
- Chciałam nacieszyć się po raz ostatni tym widokiem, jest przepiękny
- Masz rację, ale nie dorównuje tobie
- Skończ z tymi komplementami bo się zawstydzę
- Nie taki miałem zamiar, chciałem ci tylko powiedzieć, że jesteś piękna
- Miło mi to słyszeć - powiedziałam i splotłam z nim dłonie
- Zostaniesz moją dziewczyną? - zapytał niespodziewanie
- Tak - po tych słowach położył koszyk na ziemi, a mnie przytulił
*****
Dzisiejszy rozdział ma 942 słowa więc dużo jak na mnie, także mam nadzieje, że się wam spodoba rozdział. Miłego dnia <3
**Autorka**
CZYTASZ
Tough Love
Ficção AdolescenteMOJE STARE KONTO - Beza123456789 Diana idzie do ostatniej klasy liceum kiedy na jej drodze staje przystojny Dylan. Od początku pałają do siebie nienawiścią, którą będą musieli pokonać, aby skończyć szkołę. Będą musieli jakoś wytrzymać setki godzin w...