-Hermiono, ja pójdę po rzeczy i wrócę później - szepnęłam do dziewczyny gdy wychodziliśmy z wielkiej sali. Zaraz przytulił mnie od tyłu mój Blondyn w tłumie nieznaczących mu osób.
-Idziemy? - pocałował mnie w głowę stając zaraz koło mnie.
-Tak
Przecisnęliśmy się przez tłum chcąc ruszyć w swoim kierunku.
-Harry chodź tu- krzyknęła Hermiona z daleka.
Odwróciłam się a Harry stanął przede mną ze złością. Draco wyminął mnie tak, że stał w twarzą w twarz z moim przyjacielem, a mnie przesunął do tyłu.
-Potter, pomóc Ci w czymś? - spytał groźnie Draco.
Ron znalazł się obok Harrego odciągając go do tyłu, aby nie było żadnych problemów.
Nic nie powiedział po prostu odszedł wraz z Ronem. Odetchnęłam z ulgą, ale pewnie nie na długo.-Draco przestań go drażnić i zaczepiać - powiedziałam do chłopaka.
-Ja? - oburzył się - to on ciągle podchodzi i szuka problemów - syknął dość poirytowany.
Już nic nie odpowiedziałam, nie chciało mi się już ciągnąć tego, bo wiedziałam że i tak do niego nie dotrę. Weszliśmy do pokoju i zaczęłam pakować swoje rzeczy do torby.
-Czemu nie zostaniesz? - spytał Draco opierający się o szafę.
-Wiesz, że nie mogę, jak ktoś doniesie że tu jestem to będą kłopoty- odwróciłam się w jego stronę - kochanie będę przychodzić przecież w weekendy na noc - uśmiechnęłam się pocieszająco.
-Za mało - wysyczał chłopak.
-Dasz sobie radę - zaśmiałam się do niego i pociągnęłam do siebie aby złączyć nasze usta.
Nasza ulubiona czynność to było przytulanie się w każdej pozycji przez wiele godzin.
Wyszłam z dormitorium i szlam w stronę swojego. Przeszłam przez obraz Grubej damy i od razu spotkałam moich przyjaciół na kanapie.
Podeszłam do nich od razu mnie zauważyli. Harry wstał z kanapy i podszedł bliżej mnie.-Wzięłaś swoje rzeczy? - spytał
-Jak widzisz.. - odpowiedziałam pytająco patrząc się na przyjaciela.
-Nie będziecie razem - dodał bacznie mi się przyglądając.
-Słucham? Za kogo Ty się uważasz, że będziesz mi mówił z kim mam być - odeszłam w stronę schodów prowadzących do pokoi.
-Ja.. Twoim przyjacielem - odparł smutno - ja.. - zaczął się denerwować - Czemu.. wybrałaś go, a nie mnie - krzyknął tak że wszyscy którzy byli w salonie odwrócili się patrząc na naszą dwójkę.
Stanęłam, bałam się odwrócić.. nie umiałam spojrzeć teraz na niego. Czułam się winna.
-Co on ma czego ja nie mam? - zaczął płakać, a Hermiona zaczęła go uspokajać.
Nie umiałam mu odpowiedzieć, spojrzałam w jego stronę na jego smutne oczy. Musiałam coś zrobić, aby się pozbierał. Podeszłam w jego kierunku ściągając torbę na kanapę i złapałam go za rękę.
-Chodź, nie tutaj - szepnęłam oglądając się na około.
Wyszliśmy z dormitorium kierując się nie wiadomo gdzie. Zeszliśmy z wieży gdzieś na korytarze.
-Harry- zatrzymałam się mając ścisk w gardle- musisz.. Musisz zrozumieć, że ja kocham Draco - wyszeptałam, głośniej nie potrafiłam.
-On Cię skrzywdzi, nie jest dobrym człowiekiem - wysyczał przez zęby.
CZYTASZ
Forever in my heart || DRACO MALFOY ✔️
FanfictionHistoria dwojga osób z przeciwnych domów które najbardziej ze sobą rywalizowały, a jednak ta dwójka nigdy nie była wrogo do siebie nastawiona. Nelly Wiley czarownica z Gryfindoru, która przeżyje na własnej skórze czym wiąże się miłość z Draco Malfo...