Koło wieczora byłam już gotowa na wyjście z Leon'em.Kiedy zadzwonił dzwonek zeszłam na dół.
- Violetto, wychodzisz gdzieś ? - zapytał się tata
- Tak. Idę do Resto.
- A czy zapytałaś się czy możesz ?
Znowu zaczyna. Usłyszałam ponownie dzwonek do drzwi. Tata otworzył.
- Dzień dobry, panie Castillo. - powiedział Leon
- Co za zbieg okoliczności...
- Tato ! Nie mogę już wyjść ze swoim chłopakiem do baru na karaoke ?
- Nie, no.. Dobrze, idźcie już, póki się nie rozmyślę...
- Dzięki tato !
- Bądź przed 20.
- Okey....
Dobre i to. Wyszłam z domu z Leonem.
- Pięknie wyglądasz.
- Dzięki...
Kiedy doszliśmy do Resto, wszyscy już byli. Na scenie stała Naty i Maxi. Śpiewali "Ahi Estare". Przy stoliku zauważyłam Fran, Cami, Andreas'a, Braco i Napo. Rozmawialiśmy o "Naxi" (Francesca wymyśliła) i o tym, że Luca powoli staje z barem na nogi.
- Chcesz zaśpiewać ? - zapytał się Leon
- Nieee.... - powiedziałam
- Na pewno ? - teraz spojrzał mi głęboko w oczy, nie lubię jak tak robi, bo zwykle ulegam jego prośbom
- No dobrze...Ale co ?
- Może " Podemos" ?
Leon mówił o piosence, którą napisał kiedy siedział w domu po skręceniu kostki, a potem się pokłóciliśmy...
- Okey. - odpowiedziałam
Kiedy Naty i Maxi skończyli śpiewać, weszliśmy na scenę. Najpierw zaczął Leon, a potem ja się dołączyłam. Uwielbiam z nim śpiewać. Mam wrażenie, że nasze głosy do siebie świetnie pasują. Dostaliśmy wielkie brawa. Fran chyba się popłakała ze wzruszenia. Ja tylko z Leon'em wróciłam na miejsce, a on objął mnie ramieniem.
Nagle do Resto weszła Ludmiła z jakimś chłopakiem.
- Uwaga, uwaga, Ludmiła wchodzi. - krzyknęła
Zauważyłam jak Naty skuliła się przy Maxi'm.
- Teraz my śpiewamy ! - powiedziała Ludmiła
- Jest kolejka. - to była Fran
- Gwiazdy nie stoją w kolejkach, prawda, Diego ?
- Ludmi ma rację. Zejdźcie nam z drogi. - powiedział chłopak
- Chyba śnicie ! - krzyknęła Cami
- Skoro tak bardzo chcą śpiewać, to niech to zrobią, Fran....Przecież nikt teraz nie miał iść...- powiedziałam
- Violetta ma rację. - poparł mnie Leon
- Jestem Diego. - wyciągnął do mnie rękę chłopak towarzyszący Ludmile
- Ja Violetta. - zauważyłam jak Leon przeszył go wzrokiem
- Diego, heloł ? Idziemy czy nie ?! - krzyknęła Ludmiła
Chłopak tylko stał, patrzył się na mnie i uśmiechał. To było nawet miłe, ale Leon chyba się zdenerwował.
- Ja jestem Leon. MIŁO mi Cię poznać. Jestem CHŁOPAKIEM VIOLETTY. - powiedział i podkreślił głośno słowa znaczące, że jestem zajęta, i wyciągnął ku niemu rękę.
- Diego. Muszę już iść. - powiedział chłopak i poszedł za Ludmiłą
- Co za laluś. - powiedział Leon
- Leon !
- No co ? Przecież widziałem ten jego podryw. Żałosny...Idealny dla Ludmiły.
Zaczęłam się śmiać i pocałowałam tego zazdrośnika. Był trochę niemiły, ale wciąż pamiętam jak ja się czułam, kiedy widziałam dziewczynę wychodzącą z jego domu, a potem się okazało, że to jego kuzynka.
Ludmiła śpiewała jakąś piosenkę z Diego'iem. Całkiem dobrze śpiewa.
- Zamawiacie coś ? - zapytał się Luca
- Pomóc Ci w obsłudze ? - to była Fran
- Nie, miałem wcześniej problem w kuchni, stąd te opóźnienie. To co ? Zamawiacie coś ?
- Dla mnie kanapka.
- Ja chcę koktajl truskawkowy.
- Ja zamawiam sok pomarańczowy.
- My nic nie chcemy.
- Maxi !
- No dobra, dwie gorące czekolady do picia...
- .....Z bitą śmietaną.
- Taak...
- Kochanie, chcesz to ciasto czekoladowe ?
Słyszałam czyjeś głosy jak zamawiali jedzenie...
- Kochanie ?
Skądś go znam....
- Violetta ?
Już gdzieś słyszałam imię Diego...
- Violu, wszystko w porządku ?
Widziałam Diego'a już wcześniej...
- Violu...
Ktoś trzymał mnie rękę i mnie wołał. To był Leon.
- Cooo ?
- Pytałem się czy chcesz ciasto czekoladowe, a ty nie odpowiadałaś. Dobrze się czujesz ? Może chcesz wrócić już do domu ? Jesteś cała blada.
- Głowa mnie rozbolała. To dobry pomysł. Odprowadzisz mnie ?
Kiedy wyszłam z Resto, z Leonem usłyszałam głos Diego'a:
- Violetta ! Stój !!!
- Co on od Ciebie chce ? Zaraz mu tak przyłożę, że ... - zaczął krzyczeć Leon
- Nie !
- Ale...
- Leon !
Diego nas dogonił.
- Violetta...
- Zostaw ją w spokoju ! - krzyknął Leon
Diego....Już wiem skąd go znam !
CZYTASZ
Podemos pintar, colores al alma
FanfictionOpowiadania oparte na podstawie: serial Violetta Typ: Fan Fiction (sequel od sez.1, odc.35) Narracja: Pierwszoosobowa (oczami Violetty/Leon'a) Główny wątek: Leonetta Autorka: Teddy Nutella Verdas [Opowiadanie z czasów, kiedy uczyłam się pisać. W lin...