Razem z Ludmiłą, weszłam do mojego pokoju.
- Usiądź. - Wskazałam na moje łóżko.
Zrobiła to co jej kazałam i milczała.
- No, więc... - zaczęłam.
- Więc... Chcesz wiedzieć o Diego'u?
- Tak.
- Violu, chciałabym ci pomóc, ale ja sama mało o nim wiem. Najlepiej jak porozmawiasz z jego bratem.
- Ludmiła, ja...
Zaraz. Czy ona powiedziała "bratem"? Tylko ja, Leon i Fran znamy prawdę. Nikomu nie mówiliśmy... Francesca raczej też nie, a tym bardziej Ludmile.
- To chyba zły pomysł. - Wstała z łóżka.
- Nie, siadaj. - rozkazałam. - Skąd wiesz o Marco'u?
- Przecież był na imprezie Francesci.
- Tak, ale przedstawiała go jako swojego chłopaka, Ludmiła. Sama się niedawno dowiedziała, że jego bratem jest Diego!
- Wiesz o tym?
- Tak. A ty? Skąd wiesz?
- No, wiesz... Jednak niby byłam dziewczyną Diego'a. - No fakt...
- Okey. Niech będzie. Teraz powiedz mi dokładnie jak go poznałaś.
- Ta rozmowa jest naprawdę bez sensu....
- Ludmiła!
- Jak już mówiłam spotkałam go w klubie karaoke. Jego brat, Marco tam pracuje. - przerwałam jej.
- Marco pracuje w klubie karaoke?
- Tak.
Nic nie mówił... Chociaż. Ja go prawie nie znam. Po co miał mnie o tym informować?
- Okey, co dalej...
- Postanowiłam zaśpiewać swoją ulubioną piosenkę, a jak zeszłam ze sceny wpadłam na Diego'a. Zapytał się czy jestem Ludmiła Ferro itd.
- Po co on się to pytał?
- A ja wiem? Zaczął mnie komplementować, a potem się jakoś tak zgadaliśmy i się okazało, że mamy wspólny cel...
- Co?! Jaki cel?! - zaczęłam się wydzierać.
Nagle ktoś zapukał do pokoju.
- Kto tam? - zapytałam.
- Diego.
- Wejdź.
Świetnie. Dwóch kłamców w jednym pokoju. Ludmiła w klubie karaoke? To się nie klei. Diego wszedł do pokoju i od razu zdziwił się na widok "swojej wspólniczki".
- Chyba przeszkadzam... - wyjąkał.
- Nie. To dobrze, ze jesteście tu razem. Może wyjaśnicie mi o co chodzi. Powiecie mi wreszcie prawdę?! - wybuchłam.
- Przepraszam, ale co tu się dzieje? - zapytał Leon, który stał w drzwiach.
- Rozmawiamy.
- Ja muszę już iść. - powiedziała szybko Ludmiła i wybiegła z pokoju.
- Świetnie.
- To ja już pójdę. - zasugerował Diego.
- Nie, zostań.
- Viola? O co chodzi? - zapytał Leon.
- Chcę się wreszcie dowiedzieć prawdy! Diego i Ludmiła nie mówią mi jej i oczekują, że będę ich przyjaciółką. - wybuchnęłam i się rozpłakałam.
Leon szybko do mnie podbiegł i przytulił. Podszedł do na Diego:
- Przepraszam. Ani ja, ani Ludmiła nie powiedzieliśmy ci prawdy. - Głos mu się załamywał.
Dziwna sytuacja...
- Oszukujesz mnie. - warknęłam.
- Wiedz, że jedyna rzecz, w której cię okłamałem to tylko jak poznałem Ludmiłę. Nagadała ci pewnie tych bzdur z klubem karaoke. Ale kiedy mówiłem o Marco i moich... uczuciach nie oszukiwałem cię...
- Wynoś się. - powiedział cicho Leon.
- Już idę. Kiedy mi wybaczysz, powiem ci prawdę. To nie jest żadna tajemnica, a razem z Ludmiłą to ukrywamy, bo się nie dogadaliśmy. Będziesz zła na nas oboje...
CZEMU NIKT MI NIE POWIE O CO TU CHODZI?! Fakt, że chcieli rozdzielić mnie z Leon'em jest już mi znany.
- Wyjdź stąd albo ci zaraz pomogę. - warknął Leon, a ja wyrwałam się z jego uścisku.
- Nie. Powiedz Diego o co chodziło z tobą i Ludmiłą. Wiem, że to wszystko, bo chcieliście rozdzielić mnie z Leon'em.
- Okey. Tylko musisz mi obiecać, że mi uwierzysz. To był jedyny powód dlaczego ci nie mówiłem. A Ludmiła... Cóż, zabije mnie i będzie zmyślała bajeczki.
- Może tak, może nie.
Zerknęłam na Leon'a. Kiwnął głową. Okey. Co takiego chciała zrobić Ludmiła?
![](https://img.wattpad.com/cover/34938000-288-k343296.jpg)
CZYTASZ
Podemos pintar, colores al alma
FanfictionOpowiadania oparte na podstawie: serial Violetta Typ: Fan Fiction (sequel od sez.1, odc.35) Narracja: Pierwszoosobowa (oczami Violetty/Leon'a) Główny wątek: Leonetta Autorka: Teddy Nutella Verdas [Opowiadanie z czasów, kiedy uczyłam się pisać. W lin...