🥀~Rozdział 21~🥀

123 30 0
                                    

🥀~Mama i potępieni cz. 2~🥀

Perspektywa Niko

Mruknąłem sennie i powoli otworzyłem oczy. Jak zwykle, na początku nie miałem ostrości, po kilku sekundach dopiero się wyostrzył. Kiedy dostrzegłem ciemną postać od razu jak oparzony wyskoczyłem z łóżka i dobyłem ostrza.

— Witam, Niko. Nadal nic się nie zmieniło, jeśli chodzi o twoją czujność — wyznała, a ja prychnąłem.

— Czego tutaj szukasz, wynoś się stąd — warknąłem.

— Jak się odzywasz do swojej...

— Nie jesteś i nigdy nie będziesz moją matką — powiedziałem. — Nie po tym co zrobiłaś.

— Oj Nikuś, przecież wiesz, że w naszych żyłach płynie czarna krew. Wychowałam cię i patrz, jesteś stróżem.

— Wynocha! Nie mam pojęcia czego chcesz ode mnie, ale masz opuścić to mieszkanie — wysyczałem i ledwo panowałem nad sobą.

— W porządku, jednak chciałam Cię ostrzec — wywróciłem na nią oczami. Już nie bałem się jej tak, gdy miałem dziesięć lat. — Jeśli będę musiała stanąć przed wyborem, pamiętaj, że wtedy...

— Idź już stąd, bo nie ręczę za siebie — powiedziałem i zgromiłem ją wzrokiem.

Kobieta tylko się uśmiechnęła, po czym wyszła z mojej sypialni. Gdy usłyszałem trzaśnięcie drzwi, moje kumulujące emocje wyszły na wierzch i już nie wytrzymałem. Podszedłem do worka i jednym płynnym ruchem go przeciąłem.

Od zawsze tej kobiety nie nawiedziłem. Chociaż była moją rodzicielską zniszczyła mi całe dzieciństwo. To właśnie przez nią miałem ranę na biodrze, która zawsze będzie mi o niej przypominać.

Po kilku minutach w końcu wróciłem do siebie. Wyjąłem z krytyki księgę i wróciłem do szukania informacji o potępionych.

Niegdyś mieli swoją osadę, gdzie żyli w spokoju, jednak została brutalnie zniszczona i spalona, jednak źródła nie są pewne kto tego dokonał. Każdy z nich miał znamię, które nadawało moc i przeznaczenie potępionego.

Najciekawsze, w tym wszystkim było to, że po wypełnieniu przeznaczenia taka osoba stawała się albo człowiekiem lub aniołem w zależności jakie czyny podejmowała.

Przed znakiem, występowały objawy bólu serca i złe samopoczucie. Lekko się skrzywiłem na tą informację. Osoby, które mają je częściej może być to zły oznak, ponieważ ich przeznaczenie będzie ciężkie i może skończyć się śmiercią.

Po tym zdaniu zamknąłem księgę, musiałem jak najszybciej znaleźć Evie Morton, była w wielkim niebezpieczeństwie. Jeśli jej objawy wyszły na ten etap, mogło być już za późno...

Szybko przebrałem się w bardziej wyjściowy strój, po czym wybiegłem z apartamentu. Przypominając sobie jej rozpiskę, powinna być w domu.

Niko nie miał pojęcia, że nie tylko to było zagrożeniem, ale również coś co każdy strażnik i istota nadprzyrodzona ma swoim sercu..., a mianowicie drugą połówkę. Każdy miał już przypisaną....

*********
Witajcie kochani

Kolejna część dla was. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Przepraszam za błędy. Bardzo bardzo dziękuje za czytanie i dawanie gwiazdeczek ❤️

"𝐏𝐨𝐭ę𝐩𝐢𝐨𝐧𝐚" Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz