🥀~Rozdział 41~🥀

92 25 2
                                    

🥀~Bicie serca~🥀

Perspektywa Nika

Kiedy byłem blisko niej traciłem zmysły nie umiałem normalnie myśleć. Zawsze kiedy słyszałem o drugich połówkach, śmiałem się w duchu. Nie rozumiem tego, jak można kochać dążyć tak wielkim uczuciem.

Mogło to być słabość każdego z nas, jeśli stałoby się coś z naszą poznaczoną, czy przeznaczonym...

Jednak teraz, gdy zobaczyłem Evie, jej zaufanie do mnie..., coś się zmieniło, od chwili kiedy ją pocałowałem, po czułem jakbym w reszcie odnalazł siebie i chęci życia. Dla niej mógłbym przenosić góry, wszystko byleby była szczęśliwa.

Spojrzałem na nią, po czym założyłem zbłąkany kosmyk za jej uchem. Czułem, że moje skrzydła zmieniły kolor oraz oczy. Każda wieź miała inny kolor. Jednak ro był najmniejszy kolor, najgorsza będzie tęsknota, gdy nie będzie jej obok mnie.

— Jesteśmy teraz już związani — wyszeptałem i łagodnie na nią spojrzałem. — Nie ważne co nas czeka w przyszłości, poradzimy sobie ze wszystkim. Ty i ja na zawsze.

— Niko, a co jeśli nie dam rady...,jeszcze rodzice — powiedziała ze strachem, który zacząłem odczuwać.

— Damy radę ze wszystkim, teraz już nie jesteś sama i nigdy nie będziesz — wyznałem.

Pomogłem jej wstać, po czym  zacząłem objaśniać jak chować skrzydła. Najgorsze, że nie umiałem się nad niczym skupić.

— Będę musiała już wracać, za niedługo wrócą rodzice — wyznała, a ja nie chciałem się z nią rozstawać.

— W porządku — przytaknąłem, nie mogłem jej osaczać.

Razem wzbiliśmy się w powietrze i zaczęliśmy się kierować do świata ludzi oraz jej domu. Kiedy leciała złapałem ją za rękę. Nie mogłem się powstrzymać, jednak Evie to nie przeszkadzało na szczęście, uśmiechnęła się delikatnie i już nic nie było mi do szczęścia potrzebne.

Niesamowite było to jak uczucia miały nad nami władze. Nigdy bym nie przypuszczał, że zaufam kobiecie na tyle, że będę umiał podzielić się ze swoimi demonami, jednak przy Evie..., chciałem, żeby wiedziała jaką miałem przeszłość...

Miałem jeszcze straszną tajemnicę, o której każdego dnia próbowałem zapomnieć, każdej nocy mnie prześladowała w koszmarach... Bałem się, że po tym wszystkim Evie mnie znienawidzi...

Perspektywa Drago

Przyglądałem się Nikowi oraz mojej potępionej duszyczce i zaśmiałem się w duchu, kto by pomyślał, że tego głupiego strażnika na to stać. Może faktycznie go źle oceniałem, ale dzięki temu zabawa stanie się jeszcze fajniejsza.

To co dla nich przygotuje, będzie niezapomnianą przygodą.

Mój kochany mały braciszek znalazł swoją połówkę, no kto by pomyślał. No cóż ciekawe czy Evie na pewno wie, kim jest Niko. Jeśli nie to będzie jeszcze łatwiej ją dorwać.

Nigdy nie mogłem patrzeć, jak wszystko zdobywa i wszyscy go uwielbiają, czas na zmiany Niko, szykuj się...

***********
Witajcie kochani
Kolejna część dla was. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Przepraszam za błędy. Bardzo bardzo bardzo dziękuje za czytanie i dawanie gwiazdeczek ❤️

"𝐏𝐨𝐭ę𝐩𝐢𝐨𝐧𝐚" Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz