🥀~Miejsce ~🥀
Perspektywa Evie
Dzisiaj był dzień, w którym świętowaliśmy, w końcu spokój. Spojrzałam na Nika, który cały czas się we mnie przyglądał. Uśmiechnęłam się do niego lekko, po czym wyszłam z restauracji.
Musiałam na chwilę odpocząć od tłumów i głośnych rozmów. Spojrzałam na księżyc, który zaczął jaśniej świecić. Niesamowite, że tyle za działo się w moim życiu. Kto by pomyślał, ze będę strażnikiem...
Długo nie stałam sama, ponieważ już po kilku minutach poczułam dłonie, które przyciągnęły mnie do torsu mężczyzny.
- Myślałaś, że mi uciekniesz? - wyszeptał, a ja uśmiechnęłam się.
- Przed tobą nie da się uciec - zaśmiałam się i odwróciłam się w jego stronę.
- Wszystko w porządku? - zapytał i zaczął mi się uważnie przyglądać.
Musiałam mu coś ważnego powiedzieć, jednak jeszcze nie w tym momencie. Musiałam sama mieć pewność, czy to prawda. Z drugiej strony, bałam się, jak zareaguje na tą wiadomość.
- Tak - odparłam. - Wracamy do środka? - zapytałam.
- Chodźmy gdzieś indziej, mam coś dla Ciebie - odparł, po czym rozłożył skrzydła. Zrobiłam tak samo i już po chwili zaczęliśmy unosić się nad ziemią.
W lataniu było coś niesamowitego, można było poczuć wolność..., każde zmartwienie znikało...
Kiedy zobaczyłam, że zbliżamy się do miejsca, a którym uczyłam się toru..., moje serce zaczęło mocniej bić. Na środku znajdował się koc, dlatego od razu na nim wylądowaliśmy. Było naprawdę pięknie. Moja połówka za święciła świece i gdzie nie gdzie dostrzegłam świetliki.
- Pięknie tutaj - wyszeptałam.
Przeniosłam wzrok na Nika, który nic mi nie odpowiedział i zmarszczyłam brwi, gdy zobaczyłam, że klęczy.
- Evie, nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie. Za każdym razem, gdy jakiś mężczyzna na ciebie spogląda, nie mogę wytrzymać z zazdrości. Kocham Ciebie, jesteś moim całym światem. Kiedy widziałem jak przemieniasz tor, byłem dumny, że mogę nazwać Ciebie swoją połówką. Każdy dzień z tobą jest wyjątkowy, nie wyobrażam sobie przyszłości bez Ciebie, dlatego teraz..., w tym miejscu chciałem zapytać, czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją żoną?
Łzy zaczynały się gromadzić w kącikach moich oczy, gdy dotarły do mnie wszystkie słowa, które skierował do mnie Niko. Miłość robi z nami wiele rzeczy, czasami sprawia, że jesteśmy lepsi i naprawia pustkę, która jest w nas...
- Oczywiście - wyszeptałam.
Niko nałożył mi pierścionek, po czym przyciągnął mnie do siebie. Spojrzałam na jego piękne miodowe tęczówki i znów mogłam się w nich zakochać.
- Tak samo kocham Cię - wyszeptałam po czym złączyłam nasze usta.
Czasami spotykamy na swojej drodze ludzi, którzy są naszymi stróżami, martwią się o nas i są w każdej chwili z nami...
**************
Witajcie kochani
Kolejny rozdział dla was. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Przepraszam za błędy. Bardzo bardzo bardzo dziękuje za czytanie i dawanie gwiazdeczek ❤️
CZYTASZ
"𝐏𝐨𝐭ę𝐩𝐢𝐨𝐧𝐚"
FantasyŚwiat dzieli się na potwory - potępionych, zwykłych ludzi i anioły. Stworzenia nad przyrodzone chowają się pod skórą osób. Jedna dziewczyna jest potępiona, ale nie zachowuje się tak... Podczas przyjazdu z rodzicami do nowego miasta, spotyka kogoś po...