🥀~Informacje~🥀
Perspektywa Evie
Następnego dnia długo nie mogłam dojść do siebie. To wszystko wydawało mi się nie prawdopodobne. Moja mama również dziwnie się zachowywała.
Pocieszające było to, że ani razu już nie powiedziała o ślubie.Kiedy zasiadłam po śniadaniu, przy laptopie, musiałam się zastanowić czy na pewno dobrze robię szukając informacji o strażnikach i innych światach.
Jednak musiałam coś się dowiedzieć o Niku. Byłam wdzięczna za to dla mnie zrobił, ale nadal byłam nie ufna przy jego osobie.
Po kilku godzinach w końcu udało mi się znaleźć coś o tych stworzeniach. Zadrżałam, gdy to zobaczyłam.
Na pierwszym zdjęciu był strażnik, a zaraz po nim demon. Pierwszy był bardzo podobny do niego Nika, jednak demon był straszny. Miał czarne przekrwione skrzydła, oczy miał tego samego koloru jak skrzydła oraz emanowała od niego chęć mordu. Miałam nadzieję, że nigdy ich nie spotkam, albo chociaż Niko mnie dobrze przygotuje na tą całą walkę.
Spojrzałam na ciekawostki i otworzyłam szeroko oczy. Każdy strażnik ma swoją moc oraz gdy znajdują swoje partnerki ich oczy i skrzydła zmieniają kolor. Jeden strażnik ma przypisaną swoją partnerkę, której będzie oddany i każdego dnia będzie starał się ją uszczęśliwić. Minusem tego jest, że są strasznie zazdrośni, jedyne ślub ich trochę uspokaja.
Pokręciłam głową, po czym zaczęłam szukać informacji o potępionych. Pierwsze co to pokazało mi ich zdjęcie. Przypominały anioły, jednak gdy opanowały je złe moce, przypominały trochę demony.
I nagle przypomniał mi się bal, gdy byłam mała. Kiedy chciałam wsiąść ciastko, czy babeczkę, jakiś mężczyzna mi pomógł. Zachowywał się dziwnie, może to on dał mi przekleństwo?
Przełknęłam ślinę, kiedy dostrzegłam objawy. Ból serca to była dopiero pierwsza faza tego co mogło się wydarzyć. Mogły rosnąć skrzydła i różne złe myśli, chęć mordowania, wrażliwość na światło.
Nie chciałam już więcej czytać, ponieważ coraz bardziej się bałam tego wszystkiego. Westchnęłam i spojrzałam na telefon, który poinformował o przychodzącej wiadomości.
,, Czekam na Ciebie na dachu, twojego domu. Dzisiaj jest nasz pierwszy trening. Nie bój się ze mną nic ci nie grozi. ;)"
Niko
Uśmiechnęłam się lekko, po czym przejrzałam się w lustrze. Miałam na sobie legginsy oraz koszule z krótkim rękawkiem. Kiedy uznałam, że wszystko jest w porządku ruszyłam do wyjścia.
Rodziców znów nie było, dzięki czemu mogłam uniknąć serii pytań gdzie idę. Nie były one z troski tylko raczej, żebym nie zniszczyła wizerunku rodziny.
Odnalazłam po kilku minutach wejście i zaczęłam się wspinać. Byłam trochę zestresowana, bałam się co zaraz usłyszę.
Te wszystkie informacje o innym świecie, zaczynały do mnie docierać. Zaraz mam się uczyć walczyć, ale czy potrafię...?
*************
Witajcie kochaniKolejny rozdział dla was. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Przepraszam za błędy. Bardzo bardzo dziękuje za czytanie i dawanie gwiazdeczek ❤️
CZYTASZ
"𝐏𝐨𝐭ę𝐩𝐢𝐨𝐧𝐚"
FantasyŚwiat dzieli się na potwory - potępionych, zwykłych ludzi i anioły. Stworzenia nad przyrodzone chowają się pod skórą osób. Jedna dziewczyna jest potępiona, ale nie zachowuje się tak... Podczas przyjazdu z rodzicami do nowego miasta, spotyka kogoś po...