Koleżanka Sary zjawiła się u mnie spóźniona pół godziny. Dość intrygujące, bo sama wyznaczyła godzinę spotkania. Kobieta zdawała się jednak tym faktem wcale nie przejmować. Zadziwiające, jak ogromna ilość osób uważa spóźnienia za zupełnie normalne zjawisko.
– Panie wybaczą na chwilę – przeprosiłem je i przywołałem na twarz czarujący uśmiech.
Jeszcze jedna babska historia o piątkowym wypadzie z przyjaciółkami, a sięgnę po broń. Konwencja genewska powinna zakazywać tego typu rozmów.
Udałem się do toalety, przy okazji napisałem do Oskara. Czasem wpadało więcej znajomych, a nie chciałem przedstawiać im Sary.
„Będę dzisiaj, potrzebuję całego stolika.”
„Już się uwolniłeś?”
„Nie.”
Uwolniłeś.
Poprzednio nie mogłem się doczekać, by ją wywieźć. A dzisiaj...
Przestań. Skup się.
Zdecydowałem się wrócić do salonu; w garderobie zostawiłem wcześniej uchylone drzwi, zza nich dobiegł do mnie głos:
– Faktycznie jest z niego ciasteczko. Trafiło co się. A mieszkanie! Ile ja bym dała, żeby mieć taki widok z okna.
Ciasteczko?
Mimowolnie zatrzymałem się i wytężyłem słuch.
– Elwira! Ciszej, bo usłyszy.
– Oj tam. Po tym cyrku z Markiem wpadłaś w monotonię. Z przerażeniem oczekiwałam dnia kiedy kupisz sobie kota. A potem kolejnego. Aż w końcu pokryłabyś się sierścią i żwirkiem z kuwety, a świat by o tobie zapomniał. Wreszcie odżyłaś. Przyznaj się, lubisz go?
Ciekaw co odpowie, maksymalnie wychyliłem się w ich stronę. Wstrzymałem oddech, by nie stracić ani słowa.
– To nie jest takie proste... i tak naprawdę nie ma znaczenia. Pewne rzeczy nie mają prawa się wydarzyć, rozumiesz?
Tak, ma rację. Dobrze, że chociaż ona myśli trzeźwo.
Wszedłem do pokoju. Odskoczyły od siebie jak oparzone, Sara wyglądała na lekko spanikowaną. Niepotrzebnie, bo nie miałem zamiaru wykorzystywać tego, co usłyszałem. Udawałem, że nic nie wiem; tak będzie najlepiej. Miło spędzimy ostatni wieczór i więcej się nie zobaczymy.
– I jak, zbieramy się czy jeszcze po jednym drinku?
CZYTASZ
Koincydencja
ChickLitKoincydencja to po prostu zbieg okoliczności. Zbieżność zdarzeń bez wyraźnej przyczyny. Jedni w nią wierzą, inni nie, jednak często nie jesteśmy w stanie racjonalnie wyjaśnić, czemu nasze życie potoczyło się tak, a nie inaczej. Sara jest trochę nieo...