39. Piotr

10 0 0
                                    

Pod klubem jak zwykle zebrał się duży tłum, który nie omieszkał wyrazić swojego niezadowolenia z faktu, że ominąłem kolejkę. Okazało się, że w środku było już równie tłoczno. Przy stoliku siedziało kilka osób, a ponieważ jedną z nich była Sylwia – skręciłem prosto do baru.

Dziś występował jakiś dj, nie znałem go, ale podobno miał zadatki na gwiazdę. Oznaczało to dużo pijanych studentek, a ponieważ nie miałem ochoty się wysilać, cieszyła mnie wizja łatwego celu.

– Pięćdziesiątka i cola.

Rozejrzałem się wokół. Brunetka i blondynka na dziesiątej, obie w spodniach. Ale na dwunastej aż pięć krótkich sukienek, cztery brunetki, jedna blondynka. Czternasta... niezbyt ciekawie, towarzystwo mieszane, na piętnastej także zbyt dużo facetów. Szesnastej dokładnie nie widziałem, na pewno brunetka w kiecce i z czarnymi nogami – rajstopy lub legginsy; tak czy siak była z kimś i nie dostrzegłem czy z kobietą czy z mężczyzną.

Podsumowując – nic nie wpadło mi w oko. Zapowiadał się długi wieczór.

– Jeszcze raz to samo.

KoincydencjaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz