*** Lucy ***
- Teraz będzie tylko lepiej. - Powiedział Justin.
- Tak . Też tak myślę. - Dodałam. Do pokoju weszli rodzice .
- I co mówił lekarz ? - Dopytywała Soph
- Zaraz przyjdzie lekarz i wszystko zbada. - Powiedział Pat . Mama siedziała cicho z załzawionymi oczami.
- Mamo co jest ? - Zapytałam
- Nic córcia. - Odpowiedziała.
- Płakałaś? - Dopytywałam.
- To ze szczęścia. - Wtrącił tata .
- Naprawdę? Też się cieszę, ale żeby płakać . - Uśmiechnęłam się.
- Lu wiesz jaka jest mama . - Dodała Sophie.
- Tak wiem .
Przyszedł lekarz.
Zabrał mnie na badanie .
*** Sophie ***
Widziałam, że coś jest nie tak. Znam mamę.
- Co się stało mamo ? - Zapytałam .
- Zrobiliśmy coś strasznego. - Powiedziała patrząc w jeden punkt.
- Nikt kochanie tego nie przewidział. - Tłumaczył jej Pat.
- Ale co się stało? - Pytał zniecierpliwiony Justin .
- Lekarz powiedział, że to było za duże ryzyko lecieć samolotem. - Mówił Pat.
- To moja wina . Niewiem czemu tak naciskałem. - Obwiniał się Justin.
- Nie bierz całej winy na siebie . - Powiedziałam.
- To wina lekarzy . Nie powinni nam pozwolić , na jej przeniesienie. - Dodał Pat .
Po chwili do sali weszła Lucy i doktor.
Lucy się do nas uśmiechnęła i usiadła na łóżko.
- Co tam ? - Odrzekła. Podszedł do niej Justin i ją przytulił.
- Panie doktorze? - Zwrócił się do niego Justin. - Czy mógłbym zabrać Lucy na spacer ? - Zapytał.
- Oczywiście. Ale tylko dzisiaj, ponieważ od jutra zaczynamy terapię. - Odpowiedział . - Prawda Lucy? - Uśmiechną się do siostry. Lu kiwnęła głową. - Teraz chciałbym porozmawiać z rodzicami. - Powiedział. - Zapraszam do gabinetu. - Odszedł, a za nim mama i tata .
*** Justin ***
Gdy rodzice Lu wyszli ja z Sophie chcieliśmy się dowiedzieć co powiedział lekarz.
- Jak się czujesz? - Zapytałem.
- Lepiej . - Uśmiechnęła się Lucy.
- Tak się cieszę. - Powiedziała Soph.
- A co powiedział lekarz ? - Pytałem poddenerwowany.
- Że mi pomoże . - Z uśmiechem powiedziała nam . Zaczęliśmy się wszyscy razem cieszyć.
W tym czasie weszli zadowoleni rodzice .
- Tak się cieszę. - Powiedziała mama. - Uratują moją córeczkę. - Podeszła do Lucy i pocałowała ją w czoło. Łza zakręciła mi się w oku .
- Jus co ty płaczesz? - Zapytała radośnie Lu .
- Strasznie się cieszę, że jest nadzieja dla mojej fanki . - Powiedziałem. - Przyjaciółki. - Złapałem ją za rękę..... CDN
YOU ARE READING
From Hate To Love
FanfictionOPOWIADANIE O MIŁOŚCI W ROLI GŁÓWNEJ JUSTIN BIEBER ! Dwoje ludzi , dwa światy , przeciwności losu i jedna miłość . Wiele tu opowiadać . Musisz sam to przeczytać i poczuć . ♥ JBFFPL ----> http://justinbieberfanfictionpl.blogspot.com