Rozdział XVIII

134 9 6
                                    


  Zmęczona dotarłam do domu. Czekała oczywiście na mnie moja kochana rodzina . Słyszałam z ich strony mnóstwo pytań, ale z tego powodu , że wróciłam w nocy oznajmiłam im, że wszystko opowiem jutro rano.

 Szybko udałam się do pokoju , zabrałam z szafki szeroką koszulkę i bieliznę. Poszłam pod prysznic. I utonęłam w swojej pościeli, zasnęłam.

 Rano obudził mnie mój budzik . Ah tak dzisiaj piątek i zwykły dzień w szkole . Spojrzałam na zegarek i była 8:00 . Całe szczęście, że miałam na 10:00 . 

 Zeszłam spokojnie na dół.

 - A ty jeszcze w piżamie? - Odezwała się moja siostra.

 - Mam na 10:00 . - Uśmiechnęłam się.

 - A to wszystko zmienia . - Wyszczerzyła się.

 - A gdzie rodzice ? - Pytałam.

 - Pojechali do sklepu . - Westchnęła. Po chwili usłyszałyśmy otwierające się drzwi . - O są! - Wskazała. - Mamo kupiłaś mi gazetę? - Pytała się Soph . 

 - Tak , tak . - Powiedziała mama , a ja przywitałam się z mamą i tatą. I pobiegłam do pokoju się ubrać.

 * Sophie *

 Mama wręczyła mi gazetę. Zerknęłam na okładkę.

 - O Jus na okładce. - Powiedziałam, a rodzice spojrzeli na mnie.

 - Ciekawe co u niego ? - Wypowiedziała mama swoją myśl. 

- Zaraz się dowiemy . - Odparłam, nadal przyglądając się zdjęciu. - Z jakąś dziewczyną. - Odezwałam się po chwili. A rodzice podeszli zobaczyć. - Hej ja skądś znam tę dziewczynę. - Powiedziałam nadal się zastanawiając. W tym momencie podeszła do nas Lu .

 - Co wy tam patrzycie ? - Zapytała, a nasze wzroki skierowały się na nią , a później na gazetę i znowu na nią. - Co ?? - Po chwili przeczytałam temat ' Justin Bieber w Berlinie ze swoją nową miłością ' i przeczytałam to na głos. Lucy wydarła mi gazetę z rąk.

 - To ty ? - Zapytałam, a siostra wkuwała wzrok w papier . -Co się działo w Berlinie?

 * Lucy * 

 Nie wierzę ' nowa miłość ' ? To nie możliwe . Przecież to ja .

 - Lucy? - Usłyszałam głosy . Podniosłam twarz i ujrzałam pytające twarze członków rodziny. 

- Może nam opowiesz jak było w Berlinie? - Zapytał mój tata. A mama podała mi sok. Usiedliśmy przy stole . 

 - To może powiem wam istotną rzecz . - Stwierdziłam, a oni przytaknęli. - Nie jestem już z Nikodemem. - Wypuściłam głośno powietrze .

 - Przykro nam . - Złapała mnie za rękę mama .

 - Mi też było, ale przeszło mi . - Powiedziałam i spuściłam głowę. - To zwykły dupek . - Syknęłam po cichu . - I wtedy kiedy to się stało. Zgubiłam się. - Powiedziałam.

 - Moja córeczka. - Podszedł do mnie tata i mnie przytulił, co też odwzajemniłam. 

- I wtedy znalazł mnie Justin i zaprowadził do autobusu. - Mówiłam. 

- O Jus . - Westchnęła Soph.

 - Później zaproponował koncert dla całej klasy, pani się zgodziła. - Opowiadałam. 

 - Żartujesz? - Przerwała mi siostra. 

 - Byłam OLLG . - Wyszczerzyłam się . - I tak , ta dziewczyna ze zdjęcia to ja . - Dodałam. 

From Hate To LoveWhere stories live. Discover now