Rozdział XIV

137 8 2
                                    

* Justin *

Gdy się rozłączyłem szybko wybiegłem z hotelu, w którym tymczasowo mieszkałem. Moja głowę zaprzątały myśli. O jakiego chłopaka chłopaka chodzi Lucy ? Przecież jeszcze chwilę temu płakała, że to koniec. Czy to możliwe, żeby się zeszli ? Może sobie wszystko wyjaśnili. Ale jak to możliwe? Sam zadawałem sobie pytania. Przecież on jest w Polsce, jakim cudem znalazłby się tutaj w Niemczech. To nie możliwe. Mówiłem sobie, ale to jednak nie opuszczało mojego umysłu.

Kiedy już byłem pod wskazanym miejscem, ujrzałem Lu stojącą do mnie tyłem, ale po chłopaku ani śladu. Uważnie ją obserwowałem. Po chwili dziewczyna się pochyliłam, a zza niej dostrzegłem postać chłopca. Od razu się do nich udałem. 


* Lucy * 

Justina nadal nie było, bałam się co pomyślą nauczyciele, przecież jak się o wszystkim dowiedzą to mnie wywalą ze szkoły. Na której bardzo mi zależy, bo to już była ostatnia klasa gimnazjalna.

Postanowiłam działać i wydukać po niemiecku najprostsze zdania.

- Wo wohnst du ? - Zwróciłam się nie pewnie do dziecka. Na co on zaczął odpowiadać na moje pytanie. Lecz nic nie rozumiałam. - Er hat sie zu mir ? - Wydukałam. Chłopak patrzał na mnie i zajrzał za moje plecy . Zrobiłam przerażone oczy. Ze strachem spojrzałam zza ramienia.

- Justin. - Syknęłam . - Wystraszyłeś mnie .

- Nie chciałem . - Uśmiechnął się .

- Und . - Wymamrotałam do chłopca. Na co on wyciągnął swoją drobniutką dłoń w moim kierunku, szybko ją chwyciłam i szłam za dzieckiem . Justin robi to samo co ja, nie odstępując nas na krok .

Szliśmy tak krótką chwilę, aż podbiegła do nas jakaś kobieta . Spojrzeliśmy na chłopca .

- Mutter !! - Chłopak krzyknął, po czym puścił moją dłoń i podbiegł do rodzicielki , która wzięła dziecko na ręce i podeszła do nas . Mówiła coś w stylu podziękowań , nic nie rozumiałam . Zrozumiałam tylko  ' DANKE ' . Kobieta przytulając swojego syna zauważyła, że on ma na sobie obce ubranie . Zdjęła mu ją i podeszła do mnie , pytając mimika twarzy , czy jest moja . Na co ja przytaknęłam, a ona wręczyła mi ubranie. I odeszli .

Szliśmy w milczeniu . Myślałam o nauczycielach o dziewczynach i jak ja się wytłumaczę . Justin zauważył mój nie spokojny wyraz twarzy .

- Lu co z tobą ? - Złapał moją dłoń .

- Strasznie boję się Justin . - Powiedziałam cicho patrząc przed siebie . 

- Ale czego ? Przecież nie jest jeszcze, aż tak ciemno . - Justin pytał z troską .

- Nie o to mi chodzi . - Powiedziałam lekko poddenerwowana . - Co ja powiem nauczycielom ?

- Może prawdę ? - Zapytał ironicznie . 

- Tego się boję . - Powiedziałam - Wywalą mnie . - Dodałam cicho .

- Bez przesady . - Mówił . - Może się nie zorientowali.

- Mam nadzieje . - Powiedziałam smutno . 

- No co maja cię ukarać za to , że pomogłaś dla dziecka ? - Pytał .

- Justin . - Zaczęłam . - Gimnazjalistka sama szwenda się po nieznanym jej mieście . Oni to tak widzą . Nie będzie ich to obchodziło, czy ja pomogłam dziecku, czy reanimowałam staruszkę . - Tłumaczyłam. 

- Ja zaprowadzę cię pod sam pokój i wszystko potwierdzę . - Zgrywał bohatera.

- Pogorszysz sprawę . - Powiedziałam . - Pomyślą , że chodzę sobie z Justinem Bieberem po Berlinie . - Justin posmutniał. A ja zastanawiałam się i zastanawiałam , aż na coś wpadłam . Zatrzymałam się i złapałam Jusa za rękę . 

- Co się stało ? - Zapytał przerażony . - Źle się czujesz ? 

- Mam pomysł ! - Moja twarz rozpromieniała .

- Jaki ? - Zapytał .

- Pójdziesz ze mną ? - Justin spojrzał na zegarek . 

- O 20 muszę być na scenie . - Powiedział . - A jest 17 . Więc bardzo szybko , ale pójdę . - Dodał . - Więc co to za pomysł ? 


----------------------------------------------------------------------------------

Witajcie kochani !!!!

Przepraszam , za przerwę , po prostu szkoła daje o sobie znać . Za to przepraszam . 

I mamy kolejny . 

Z góry mówię , że za nic nie umiem niemca, więc jeżeli w tych dwóch zdaniach są błędy to bardzo przepraszam . 

Więc miłego czytania i komentowania i głosowania xd

Mam nadzieję , że się spodoba . Następnego spodziewajcie się jutro ♥


From Hate To LoveWhere stories live. Discover now