From Hate To Love

Rozdział 60

*Chris *

Kurczę ale się wkopałem. Tak bardzo chciałbym powiedzieć Sophie co do niej czuję, boję się, że zbraknie mi odwagi.

  - No, to co chcesz robić? - Zapytała taka uśmiechnięta. 

- Chciałbym pogadać. - Powiedziałem nieśmiało.

- Zamieniam się w słuch. Może usiądziemy? - Wskazała na sofę w salonie. Przytaknąłem i ruszyłem za nią.

- Bo wiesz, jutro wyjeżdżamy - Przytaknęła. Wziąłem głęboki oddech. - I chcę ci coś powiedzieć. - Ona patrzyła mi w oczy. - Podobasz mi się. - W trakcie wypowiedzenia, zaledwie tych trzech słów, czas jakby się zatrzymał.

- Co? - Powiedziała jakby przerażona.

- Podobasz mi się. - Czułem jak rumieniec wdarł mi się na poliki. - Chciałem ci to powiedzieć przed wyjazdem. Bardzo mi na tobie zależy. Wiem, wiem, jesteśmy tylko przyjaciółmi nie chce tego zepsuć. Ale chciałbym, żebyś wiedziała co czuję. - Złapała mnie za dłonie tego momentu bałem się najbardziej, co mi odpowie.

- Chris... - Spojrzała mi głęboko w oczy, że dreszcz przeszedł moje ciało. - Ty mi też nie jesteś obojętny. Ale sam rozumiesz...

- Tak rozumiem. - Poczułem radość, ale i przygnębienie. Bo ona coś do mnie czuje, ale i tak nie będziemy razem.. - Kiedyś może będzie nam dane być razem. - Przytuliła mnie.

- Mam taką nadzieję. - Szepnęła mi do ucha.

Delikatnie się odsunęła i spojrzeliśmy sobie w oczy. Tak bardzo chciałem ją pocałować. Skosztować jej ten pierwszy raz. Boję się, że będzie to ostatni. Odważyłem się. Pocałowałem ją, a ona tak pięknie go odwzajemniła.