Rozdział 4

2.2K 95 3
                                    

Kiedy Bianka się obudziła, na zewnątrz było jeszcze ciemno, ale dziewczynie nie chciało się już spać. Spojrzała na ekran telefonu, który wskazywał dopiero 4:30. Nastolatka spokojnie, lecz z ogromnym podekscytowaniem ubrała się w krótkie, jeans'owe spodenki, szare trampki marki Converse, biały top i szarą, dresową bluzę. Kilkoma ruchami pościeliła łóżko i stwierdziła, że sprawdzi jeszcze wszystkie portale. Oczywiście, tablicę na Facebook'u głównie zasypywały posty z grupy Jereminators, ale znalazł się też w nich post Jeremiego. „Kochani! Ostatnio poprosiłem Was, żebyście mi pomogli znaleźć pewną dziewczynę, bardzo mi wtedy pomogliście i teraz wraz z Bianką planujemy dla Was małą niespodziankę...do zobaczenia we Wrocławiu!". Nastolatka szybko sprawdziła, czy ma wszystkie potrzebne rzeczy i zeszła rześkim krokiem na dół. Bardzo zdziwił ją widok rodziców siedzących przy stole i zajadającym jej ulubione kanapki.

-Dzień dobry? - zapytała dziewczyna.

-Co tak się patrzysz? Dla Ciebie też mamy, nie martw się. - mama położyła jej przed nosem z uśmiechem na twarzy ulubione kanapki dziewczyny.

-Dziękuję, ale...z jakiej to okazji? - Bianka powoli przeżuwała śniadanie.

-A tak jakoś, to Twój wielki dzień. - mama miała łzy w oczach.

-Oj mamo, nie płacz, przecież wrócę, wyjeżdżam tylko na weekend! - starała się pocieszyć rodziców.

-Wiem, ale przypomniało mi się, jak byłaś taka mała i bałaś się gdziekolwiek iść bez nas, a teraz...sama jedziesz do Wrocławia i...spełniasz marzenia, a to jest najważniejsze. Każda matka będzie się z tego powodu cieszyć, pamiętaj. - na sam koniec mama pocałowała Biankę w czoło. Tej wzruszającej chwili przerwał dzwonek, sygnalizujący, że dziewczyna dostała wiadomość. Kiedy sprawdziła telefon, okazało się, że Jeremi do niej napisał: „Witaj Bianko. Mam nadzieję, że jesteś gotowa, za niedługo będziemy pod Twoim blokiem. Wejdę po Ciebie na górę, tylko powiedz mi które piętro. Do zobaczenia, Jeremi :*".

-Ja już będę się zbierać, Jeremi tu za chwilę przyjdzie, kocham Was. - po tych słowach pocałowała obydwojga w policzki. W tym samym momencie usłyszała dzwonek do drzwi. Bianka tylko czekała na ten sygnał. Prędko otworzyła drzwi. W progu stał nie kto inny, jak Jeremi. Ubrany w czarne spodnie, w tym samym kolorze bluzę i dla kontrastu białą koszulkę. Wysoki na prawie 2 metry. Dziewczyna żeby zobaczyć jego twarz musiała lekko podnieś głowę do góry.

-Hey. - zaczął bardzo ciepło.

-Cześć, wow, zapraszam. - ręką zaprosiła go do środka. Nie mogła w to uwierzyć, że idol, który miesiąc temu nie wiedział o jej istnieniu, właśnie w tym momencie wchodził do jej mieszkania. Jeremi ściągnął buty, żeby nie zabrudzić podłogi. Chciał zrobić dobre, pierwsze wrażenie.

-Dzień dobry. - przywitał się z rodzicami nastolatki.

-Ty pewnie jesteś Jeremi? Teraz już rozumiem, dlaczego Bianka tak Cię uwielbia. - zaśmiała się mama.

-Mamo! - dziewczyna chciała się spalić ze wstydu, na co chłopak się tylko roześmiał.

-No co? Może chcesz się czegoś napić? - kontynuowała rodzicielka.

-Nie, dziękuję, w zasadzie, to jeśli chcemy zdążyć dojechać na próbę, to powinniśmy się już zbierać.

-Właśnie! Kocham Was! Papa! - Bianka chciała jak najszybciej skończyć całą tą szopkę, wzięła plecak leżący w przedpokoju i wręcz wybiegła z mieszkania. Jeremi na korytarzu pojawił się dosłownie chwilę później.

-Daj. - chłopak wyciągnął rękę po plecak.

-Nie trzeba. - była lekko onieśmielona, teraz poczuła, że chyba jednak było lepiej zostać w domu. Kiedy ona tak rozmyślała, idol zdążył już zabrać plecak, podążając w stronę windy. Po kilku chwilach byli już na dole i Bianka nie pewnie wsiadła do Citroena na warszawskich tablicach, nie było by w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że to było auto taty Jeremiego Sikorskiego! Dziewczyna dopiero teraz uświadomiła sobie tak całkowicie, że spędzi cały weekend z jej największymi idolami. Każda fanka chciałaby wygrać coś takiego, a jej się to trafiło przez przypadek. Siadła między Arturem, a Jeremim.

Jeremi Sikorski - moje nowe życie [W TRAKCIE POPRAWY]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz