Rozdział 58

808 57 10
                                    

"Bianka z Jeremim przyjechali do domu. Chłopak pomógł dziewczynie dojść na górę i położyć się.
-Odpocznij, później mi opowiesz, co się stało. - powiedział czule, okrywając ukochaną kołdrą.
-Dziękuję. - brunetka miała wyraźnie słyszalną chrypę, a jej twarz ogólnie była bardzo napuchnięta.
-Śpij dobrze. - siedemnastolatek ucałował Biankę w czoło, po czym ta wręcz natychmiastowo zasnęła."
Dziewczyna obudziła się pod kołdrą z obok leżącym chłopakiem. Podniosła się na chwilę po komórkę, po czym znowu opadła na poduszkę i zaczęła przeglądać Instagram'a. Kilka chwil później również chłopak się obudził.
-No dzień dobry. - powiedział zaspany i ucałował Biankę w policzek. - Co tam porabiasz? - zapytał zerkając na ekran komórki.
-Nic specjalnego, przeglądam Twój profil i zdjęcia, na których jesteś oznaczony. - stwierdziła lekko znudzona, podczas gdy piosenkarz podniósł się do pozycji siedzącej.
-I jak? Coś ciekawego?
-Nie bardzo, Natalia dodała nowe zdjęcie z Tobą, jakaś dziewczyna zrobiła FanArt'a, a tak to standardowo. - dokończyła, po czym odłożyła telefon. - Ale jestem głodna. - stwierdziła po chwili namysłu i już miała wstawać, ale siedemnastolatek ją wyprzedził.
-Poczekaj, już wstaję i zaraz wracam. - wyszedł zrobić śniadanie. Postanowił zrobić jajecznicę z pomidorem i szczypiorkiem. Chciał jeszcze dodać szynkę, ale przypomniał sobie, że dziewczyna nie może jeść mięsa. Bardzo głęboko w głowie utkwiła mu sytuacja w restauracji we Wrocławiu, kiedy dopiero się poznali. To niesamowite, jak ich życie zmieniło się w ciągu ostatnich miesięcy. Jeszcze rok temu Bianka była mu kompletnie obojętna, a teraz oddałby za nią dużo. Rozłożył po równo jajecznicę na talerze i dodał po dwa tosty posmarowane masłem. Sobie zrobił kawę, natomiast ukochanej herbatę i wszystko ładnie ułożone zaniósł na górę.
-Jeju, ale wspaniale! Nie musiałeś tego wszystkiego szykować.
-Ważne, żeby Ci smakowało. - uspokoił i podał jej talerz po czym sam usiadł. Po zjedzonym śniadaniu, zakochani siedzieli jeszcze w łóżku. Nie spieszyło im się, nikt ich nigdzie nie gonił, nie potrzebował i choć sytuacja była mocno napięta, szczególnie u Bianki, teraz czuła się bardzo spokojnie.
-Masz ochotę mi powiedzieć, co się wydarzyło, że postanowiłaś wrócić? Oczywiście, nie przeszkadza mi to, ale chcę się dowiedzieć, dlaczego byłaś taka załamana. - zapytał delikatnie, nie chciał naciskać na nastolatkę.
-Powiedziałam mamie, że jestem w ciąży i... - chwila ciszy. - ...wyrzuciła mnie z domu. Uznała, że skoro chcę być jak dorosła, to powinnam się tak zachowywać. - stwierdziła ponuro patrząc się tępo w kubek z na wpół wypitą herbatą. Jeremiemu zabrakło słów, nie wiedział kompletnie co powiedzieć. Wiedział, że rodzice nie będą zadowoleni z nowiny, ale w końcu ją zaakceptują i zaczną się cieszyć z faktu, że zostaną dziadkami. Widząc, że brunet nie ma nic do powiedzenia, szesnastolatka kontynuowała.
-Zadzwoniłam do Ciebie, bo nie chciałam tam zostać, nie chcę tam wracać, nie chcę mieć cokolwiek wspólnego z tamtym miastem, po prostu nie chcę. - zamknęła oczy  i cicho westchnęła. Piosenkarz momentalnie przysunął ją do siebie i przytulił do swojej piersi.
-Nie musisz wracać, zostań tu ile chcesz, chciałbym, żebyś była szczęśliwa. - głaskał delikatnie wewnętrzną stroną dłoni ramię dziewczyny, podczas gdy ta oparła głowę o jego ramię.
-Boję się. Boję się, nie wiem jak to będzie i to mnie martwi. - wyznała cicho patrząc beznamiętnie w komodę stojącą naprzeciwko ich łóżka.
-Każdy z nas mimowolnie boi się przyszłości, ale my sobie poradzimy, ja znalazłem pracę, mamy dom, mamy siebie, jesteśmy w naprawdę dobrej sytuacji. - nastolatka uśmiechnęła się.
-Kocham Cię.
-Też Cię kocham. - odpowiedział całując ją w czoło. Bianka stwierdziła, że to najlepszy moment na powiedzenie prawdy.
-Jeremi...mogę Ci coś powiedzieć?
-Tak, jasne. - odpowiedział uśmiechnięty i zupełnie nieświadomy.
-Bo... - brunetka długo zastanawiała się jak to ująć w słowa. - ...do wczoraj nie wiedziałam, czy to aby na pewno Twoje dziecko i to nie z Tobą był ten "pierwszy raz". - pokazała palcami cudzysłów i czekała na reakcję chłopaka.
-Zaraz, to z kim?! Kiedy?! Gdzie?! - szesnastolatka nie przypuszczała, że artysta tak zareaguje, ale postanowiła mu wszystko wytłumaczyć.
-Kiedy wyjechałam do Zabrza i myślałam, że już zerwałam z Tobą kontakt , na jednej z imprez poznałam chłopaka, z którym potem się umówiłam i jakoś samo wyszło...
-Samo wyszło?! To ja nie chciałem mieć dziewczyny, a Ciebie zdążył już ktoś przelecieć?! - wykrzyczał jej praktycznie w prosto w twarz i wyszedł z sypialni trzaskając drzwiami.
-Kurwa. - zdefiniowała całą sytuację Bianka.
***
Remo siedział aktualnie przy biurku w firmie MyMusic i sprawdzał papiery związane z Young Stars Camp i Young Stars Festival. Kochał swoją pracę, nowe wyzwania, przygody, a każdego dnia do pracy chodził z szerokim uśmiechem. W pewnym momencie usłyszał sygnał powiadomienia w telefonie. Okazało się, że to wiadomość od Pitera.
-Siema Remo, przepraszam, że Ci przeszkadzam, ale lepiej to zobacz - w wiadomości był również link do jakiegoś bloga. Kiedy zaciekawiony menager kliknął w odnośnik, jego oczom ukazała się typowy blog jakiejś czternasto lub piętnastoletniej dziewczyny. Zobaczył tytuł ostatniego posta zaniepokoił się, lecz gdy dopiero zaczął czytać posta zrozumiał o co tu chodzi.
-O cholera.
-----------------------------------
Kochani! ❤️
Po pierwsze! W środę (tj. 25 sierpnia) minął rok bloga! Czaicie to?! Rok temu opublikowałam w internecie pierwszy rozdział! Tyle od tego czasu się zmieniło, że szok. Z tej okazji za równo na grupie (Jeremi Sikorski - moje nowe życie OFFICIAL GROUP) jak i na stronie na Facebook'u (Jeremi Sikorski - moje nowe życie) wraz z adminkami zorganizowałyśmy konkurs, więc serdecznie zapraszam! 💞
Po drugie! W niedzielę jest Young Stars Festival, na który się wybieram, więc jeśli ktoś będzie chciał ze mną pogadać to śmiało podchodźcie, a może wyjawię trochę akcji z następnych rozdziałów 😏
Po trzecie! Wiem, że rozdział miał być w piątek, ale niestety, fizycznie nie dałam rady 😫 już następnym razem będzie normalnie 💕
A co do ilości komentarzy to poproszę 9 komentarzy na zachętę 😎💬❤️
Uwielbiam Was,
Livia

Jeremi Sikorski - moje nowe życie [W TRAKCIE POPRAWY]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz